chyba dalej nie rozumiesz, że każdy człowiek jest inny, ale jak jedna osoba (nie paralita) przeprowadza test, na tym samym sprzęcie, to jest on jak najbardziej miarodajny, tyle że obarczony tolerancją. każdy, kto robił np. wspomniane przez ciebie testy na wytrzymałość materiałów (chociażby rozciąganie/zginanie na laborkach na polibudzie), ten wie, że dużo zależy od samej próbki. dlatego przeprowadza się kilkanaście prób i wybiera średnią. sam fakt niepowtarzalności wyników nie implikuje testu jako niemiarodajnego. dalej, najlepszy test źle wykonany na nic się zda. trzymając wytrzymałości materiałów, wystarczy, że człowiek źle ułoży próbkę i po zawodach. czynnik ludzki jest niemal zawsze. zrozum, że jeżeli ty nie umiesz parę razy z rzędu kliknąć w myszkę z podobnym lagiem (w tym samym miejscu nad sprężyną, z takim samym obszarem kliknięcie i na podobnym relaksie), to nie znaczy, że test jest zły.
teraz w robocie robię osiowanie wałów sprzętem za 20k $, urządzenie jest tak dokładne, że za każdym razem mam inne wyniki i nie da się tego przeskoczyć. czy według ciebie sprawdzanie osiowania jest niemiarodajne? Pomyśl.
no naprawdę, "Nie wiem, jak bardziej łopatą komuś to włożyć do głowy."