Postanowienia Noworoczne

[Solid Snake 1989]

Nowy rok się zbliża, każdy chyba wiąże z nowym rokiem jakieś plany, nadzieje czy inne rzeczy o których myśli do puki nie obudzi się 1 stycznia rano z kacem.

Na pierwszy ogień idę ja
moje postanowienie: mniej siedzieć w domu przed konsolą, więcej trenować, więcej myśleć o trenowaniu, więcej myśleć o tym żeby myśleć o treningach, znaleźć pracę która nie będzie kolidować z pasją, a pozwalała zarobić na to co chcę, zwiększyć kondycję, mniej pić..
no to by było na tyle....

[Nobu_hex]

moje postanowienie: mniej siedzieć w domu przed konsolą

Nie zrealizujesz.

więcej trenować, więcej myśleć o trenowaniu, więcej myśleć o tym żeby myśleć o treningach

Nie zrealizujesz.

znaleźć pracę która nie będzie kolidować z pasją, a pozwalała zarobić na to co chcę

Nie zrealizujesz.

zwiększyć kondycję

Nie zrealizujesz.

mniej pić

Nie zrealizujesz.

Moje postanowienie: nie mieć żadnych postanowień.

[paprot]

Zwiększenie masy plus minus o te 12kg, znalezienie pracy która by mi nie kolidowała ze studiami no i 101% siebie na siłowni, mniej siedzenia przed konsola to oczywista oczywistość aczkolwiek nigdy mi to nie wychodzi

[Mr_Zombie]

- mniej siedzieć przed kompem i spędzać czasu na bzdury (w tej chwili własnie spojrzałem na licznik u góry i widzę, że na samym tym jednym forum przesiedziałam już jakieś 70 dni...);
- w końcu wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć

A ponieważ takie postanowienia mam co roku, to wiem, że i tak nic z tego nie wyjdzie  

[Solid Snake 1989]

Moje postanowienie: nie mieć żadnych postanowień.

No to chyba tobie jedynemu uda się zrealizować...

[deepthroat]

+10 kg i koniec z fapowaniem.

[Patosław]

Przyłożyć się do edukacji, nie rzygać po balsamie pomorskim.

[Niebieski]

Ruchać, je**ć, nic się nie bać!

[Devilek]

Zdać łacinę 5 stycznia!

[dark\]

hyh, zeby nie starac sie tak bardzo, jak poznam fajna dziewczyne 

[Patosław]

+10 kg i koniec z fapowaniem.

Zapomnij.

[deepthroat]

Myślałem, że to temat dla beki.

[cappo]

+10 kg i koniec z fapowaniem.

Zapomnij.

Miałem napisać to samo :[

[oscyp]

Raz juz nie fapiłem przez pół roku, więc ja tam bym podołał.

[Solid Snake 1989]

Raz juz nie fapiłem przez pół roku, więc ja tam bym podołał.

aaa to stąd tematy o fapowaniu! musisz sobie odkuć te pół roku!

[dark\]

Raz juz nie fapiłem przez pół roku, więc ja tam bym podołał.

[oscyp]

albo nawet

[Ibra]

Nic nie zamierzam zamierzać, bo mi się żyje obecnie wykruwiście i nie chcę tego zmieniać. No, może za naukę by pasowało się wziąć trochę, żeby ze studiów nie wyje**li, ale to da się zrobić.

[oscyp]

 

[svonston]

Nic sobie nie postanawiam odkąd tylko pamiętam. Poza tym jakoś w tym roku nie mam nawet jazdy na tego sylwka.

[Krzysiu]

Nie palę to co ja mam mieć za postanowienia?

Co najwyżej przetrwać noc z 31 grudnia na 01 stycznia 

[mateo]

Na nowy rok postanowiłem, że kupuje Wii poza tym węcej treningów i nauki.

[Sylvan Wielki]

Przejść w końcu LBP .... 

[kamiiru]

Poza tym jakoś w tym roku nie mam nawet jazdy na tego sylwka.

O w końcu ktoś kto mnie rozumie!

[Sylvan Wielki]

W zasadzie to tylko impreza, nieco bardziej się w skali roku wyróżniająca - jakaś taka globalna i w ogóle. Ale jak to z "bawim bawim", jest lepsze (Mayday) i gorsze (impreza w karczmie u Zyty). Ale wszytko ma plusy, jak i minusu. Tu znajdziesz dziewice, tam niekoniecznie - sam zastanów się gdzie. 

Ja jednak ze szczególnym namaszczeniem wręcz traktuję dzień 31 XII, z racji tego, iż to dzień moich urodzin.  A kombinacja wielka impreza, plus, urodziny, zakrawają na Sagatowskie SUPER COMBO 

A ogólnie postanowienia noworoczne śmieszą. Osobiście nie palę i nie piję alkoholu. Ale gro moich znajomych tak. Jakieś 96% z nich deklaruje rzucenie, przynajmniej pierwszego nałogu. Jeszcze nikomu się nie udało dotrwać do lutego 

Rzekłem

[Miazga]

Nie postanawiam absolutnie nic. Niemniej to są rzeczy, które fajnie byłoby zrobić, ale zrobione nie zostaną:

- Kupić hantelki
- Pomachać hantelkami, żeby mieć jakiegoś mięśnia, albo dwa
- Zarabiać pieniądze
- Zdradzić kobietę (od dwóch lat rucham jedną cipkę i jesli mam być szczery - boli to zarówno mnie jak i mojego puloka, ale zdradzić nie umiem, a rzucić nie chcę)
- Nie robić po pijaku rzeczy, za które mi potem głupio
- Język obcy

[Sylvan Wielki]

Moja luba ostatnio stwierdziła, iż weszła razy kilka tu jako gość, by sprawdzić, co tam takiego na forum ciekawego jest i co piszę - czy czasami, nic niestosownego 
Oby Mrs. Miazga zajrzała tutaj, to masz gwarant jak WS+1 od Fury, po zablokowanym HS Jin'a, że to postanowienie noworoczne się spełni. Twe sumienie będzie przy tym czyste, niczym koszule reklamowane prze Chajzera. 

[Miazga]

Smsy też ci czyta?

[cappo]

Smsy też ci czyta?

Mi czyta. To źle? AAAaaa...i zgadzam się z 3,4 i 6 punktami z twojej listy.

[Miazga]

Tak po prawdzie, to kurewsko źle

[cappo]

Tak po prawdzie, to kurewsko źle

Myślałem, że ogarniesz żart   chyba, że ja nie ogarnąłem  

[Miazga]

To ja nie ogarnąłem, przepraszam.

[cappo]

To ja nie ogarnąłem, przepraszam.

Dołącz do listy ogarnianie żartów e-kolegów 

[jay jay]

Nie siedzieć przed kompem, więcej zarabiać ,mniej pracować/uczyć się ,więcej oglądać filmów ,troszkę przypakować ,kupić jakieś autko i w końcu x360 .

[setezer]

Moje są proste: całkowite rzucenie internetu (wyłączając potrzeby naukowe) i konsol (i tak nie miałem pada w ręku od października). Więcej czytać, więcej filmów, alkohol do minimum, słodycze wcale, wysadzenie mcdonalda żeby nie kusił gdy wracam wieczorkiem do mieszkania i coś dla ciała, systematyczne ćwiczenia bezsprzętowe (bez hantelków, atlasów, siłek i koksów). Do tego nie kupowanie niczego poza jedzeniem. Te wszystkie z pozoru denne postanowienia praktykuję od początku grudnia do przerwy świątecznej i życie stało się lepsze, dlatego też 2010 będzie dokładnie taki.

[cappo]

Moje są proste: całkowite rzucenie internetu (wyłączając potrzeby naukowe) i konsol (i tak nie miałem pada w ręku od października). Więcej czytać, więcej filmów, alkohol do minimum, słodycze wcale, wysadzenie mcdonalda żeby nie kusił gdy wracam wieczorkiem do mieszkania i coś dla ciała, systematyczne ćwiczenia bezsprzętowe (bez hantelków, atlasów, siłek i koksów). Do tego nie kupowanie niczego poza jedzeniem. Te wszystkie z pozoru denne postanowienia praktykuję od początku grudnia do przerwy świątecznej i życie stało się lepsze, dlatego też 2010 będzie dokładnie taki.

Żegnaj więc set 

[deepthroat]

Więcej czytać, więcej filmów

Do tego nie kupowanie niczego poza jedzeniem

Czyli będziesz kradł, a tak wszystkich tu potępiałeś hipokryto!

[jay jay]

Może wypozyczać filmy od kolegi ,a biblioteka z tego co wiem jest darmowa . Powodzenia z tym netem ,ja probowałem trzy miesiące skończyć definitywnie z cholerstwem . Teraz jak jest robota ,to siedze na forumach niemal non stop

[deepthroat]

Lepiej żeby kolega miał wszystko (bibliioteka zresztą też), co potrzebne jest setezerowi.

Rozumiem, że artykuły do higieny, muzyka, ubrania oraz skarpety na zimę nie wliczają się w "jedzenie"?

[jay jay]

Ja tam nie widze problemu ,na YT czy videogoogle jest mnóstwo klasyków z USA ,a i jak dobrze poszukać znajdą się łakome kąski z Japonii i Europy . For free!
Tak samo ,nie wiem jak u seta ,ale u mnie sytuacja z książkami wygląda wręcz bajecznie . Dużo pozycji ,stałe dofinansowanie wspomaga księgozbiory a i z nowości czasem jest coś ciekawego . Nowości zaś zazwyczaj czytuje na kanapie w empiku co by darmowo wyszło bo i nachlać się od święta trzeba .