Nowy rok się zbliża, każdy chyba wiąże z nowym rokiem jakieś plany, nadzieje czy inne rzeczy o których myśli do puki nie obudzi się 1 stycznia rano z kacem.
Na pierwszy ogień idę ja
moje postanowienie: mniej siedzieć w domu przed konsolą, więcej trenować, więcej myśleć o trenowaniu, więcej myśleć o tym żeby myśleć o treningach, znaleźć pracę która nie będzie kolidować z pasją, a pozwalała zarobić na to co chcę, zwiększyć kondycję, mniej pić..
no to by było na tyle....