Właśnie rozpocząłem Sekwencję nr 4. Gra jest rewelacyjna. Tyle tu jest do zrobienia, tyle misji pobocznych itp. Bardzo podoba mi się otwieranie sklepów. Widać jak na naszych oczach Rzym wraca do pełnej świetności.
Fabularnie trudno mi ocenić, bo w sumie 3 sekwencje to raczej liźnięcie tematu. Do tego teraz doszli mi nowi zabójcy, których wysyłam na zagraniczne misje. Cała masa frajdy z tym idzie. Eliminowanie celów i wykonywanie misji, aby uzyskać 100% synchronizacji jest o wiele bardziej satysfakcjonujące, niż robienie łubudubu bez ładu i składu.
Twórcy mówili, że Rzym będzie 3 razy większy niż Florencja, czy tam Wenecja, ale sam obszar zabudowy miejskiej wydaje mi się być mniejszy.
System walki jest świetny. Animacje wykończeń rewelacyjne i wreszcie można walczyć z kilkoma na raz, a nie czekać i wykańczać gości po kolei. Gra zachowała swój klimat, a retrospekcje z AC2 i przygody Desmonda nadają grze jeszcze więcej pikantnego sosu.
Młócę od trzech dni nonstop i aż mi się po nocach śni otwieranie sklepów.
Więcej napiszę jak przejdę.