Nawet ludzie niezwiązani kompletnie z grami zauważyli temat. I co straszniejsze - podchodzą do niego dużo bardziej profesjonalnie, niż niby "branżowe" dziennikarzyny, które za "Bóg zapłać" prężą się na klipach jak im M$ zagra. Największego faila stycznia zanotował Microsoft, ale tzw. polska prasa konsolowa ma zaszczytne drugie miejsce.
Anyways, artykuł:
http://slawomirwilk.pl/gracze-zarzucaja-hipokryzje-firmie-microsoft/Firmie Microsoft gratuluję świetnego pomysłu z piętnowaniem piractwa, dzięki czemu wszyscy zainteresowani (także i ja) dowiedzieli się, że konsola Xbox 360 tej firmy oferuje polskiemu graczowi wiele ograniczeń i nieprzyjemności, w przeciwieństwie do konkurencyjnych konsol. Nie ma to jak strzelić gola do własnej bramki, w tej kategorii Microsoft jest dziś niekwestionowanym liderem.
No i wreszcie Microsoftowi udało się dotrzeć do nowych, dotychczas nie zainteresowanych konsolami, użytkowników
Ci już wiedzą, że kupując maszynkę do grania wybiorą jedną z
konkurencyjnych konsol.
No i jeszcze fachowy przytyk:
Gratuluję również firmie Microsoft świetnego antypirackiego klipu (link), w którym pewien pan opowiada o "wypluwaniu sierści na pizzę", "sfermentowanych kozach z nosa" i ludziach "oblepionych rzygami", którzy "rozmazują [te rzygi] po twarzach i ciałach". I to ma niby być analogia do przerabiania konsol, o czym dowiedziałem się po drugim podejściu do filmu, bo przy pierwszym przerwałem gdy pan mówił o smarowaniu się rzygami. Po obejrzeniu tego klipu na hasło "Xbox 360" przychodzą mi na myśl same nieprzyjemne rzeczy (rzygi i fekalia) i chyba zawsze gdy zobaczę tę konsolę w sklepie przypomnę sobie tę niesmaczną opowieść. Proponuję firmie Microsoft iść za ciosem i przyrównać piracenie Windowsa do zjadania kupy, a piracenie Office'a do życia w smrodzie, bo przecież walka z piractwem uświęca środki. Będziemy wtedy mieli pakiet skojarzeniowy: Xbox - rzygi, Windows - kupa, Office - smród. Zastanawiam się kto pracuje w dziale marketingu Microsoft Polska i czy dostanie premię za wymyślenie i zatwierdzenie skojarzeniowego motywu z rzygowinami.
Faktycznie Microsoft ma już zapewnione pierwsze miejsce w rankingu "Najwieksze porażki 2010 roku" sporządzanego za 12 miesięcy na różnych portalach. Niekoniecznie growych.
btw.
wyjebało posty
Albo mi się wydaję, albo po prostu teraz więcej postów mieści się na jednej stronie tematu, stąd mniejsza ilość stron.