Zacząłem grać w C2 i muszę powiedzieć, że jestem pod sporym wrażeniem. Przede wszystkim zabiła mnie muza, która wypada genialnie. Filmowość pełną gębą. No i mega-klimatyczny głos kombinezonu. Grafika prezentuje się luks i powiem, że już sporo razy stawałem w miejscu, by pokręcić kamerą i oblookać otoczenie. Oświetlenie gniecie jajca.
Podoba mi się swoboda. Zarówno w wyborze drogi do celu, jak i działaniu za sprawą nanosuita. Skradanka, rambo, do wyboru do koloru. Powiem szczerze, że dawno nie czułem w FPSie właśnie takiej swobody, również jeżeli chodzi o sterowanie postacią. Konstrukcja poziomów daje mnóstwo możliwości działania a wysoki skok i wślizg wlewają głęboką łyżkę miodu do gameplaya.
Ogólnie czasami czuję się jak w jakimś amerykańskim filmie - NY + filmowa muza + jeden koleś z mega kombinezonem, na którego polują.
Sporo znajdziek, które skłaniają do zaglądania w każdy kąt. Drugie przejście murowane. Szkoda, że nie działa multi ale z drugiej strony może to i dobrze. Będę mógł się na spokojnie skupić na singlu.