Autor Wątek: Robota  (Przeczytany 33143 razy)

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Robota
« dnia: Marca 08, 2010, 15:38:45 pm »
Kiedyś był tu bliźniaczy temat "na truskawki" ale już go nie ma, więc pozwoliłem sobie założyć od nowa.

Jako, że przez najbliższe pół roku będę miał masę wolnego czasu w ciągu tygodnia (średnio z 8h dziennie) zaczynam szukać pracy. Poterzbuje jakiejś rady, pomysłu, dobrego słowa i wymiany doświadczeń. Napiszcie mi gdzie pracujecie, jak wam w tej pracy, jak z hajsem (np. xx/h na rękę).
SW-5606-3156-4802

Solid Snake 1989

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 06-09-2006
  • Wiadomości: 14 782
  • Reputacja: 101
  • Who Dares. Wins
Odp: Robota
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 08, 2010, 15:43:43 pm »
ja pracuję w pośredniku incore service płacą na ogół 10zl/h
cała praca polega na tym że dzwonią do ciebie mówią gdzie i kiedy potrzeba ludzi a ty się zgadzasz albo nie. Wprawdzie kokosów z tego nie ma, bo nie zawsze potrzeba ludzi (przez cały luty ani razu nie zadzwonili). Ale np w grudniu gdzie często w sklepach jest ruch to można prawie codziennie gdzieś iść.

A i tak pier*ole to i "szukam" jakieś stałej pracy.

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Robota
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 08, 2010, 15:48:09 pm »
Być może to oczywistości, ale po pierwsze, unikaj ważniackich portali w stylu pracuj.pl. To nie miejsca dla studenta, którego punktem kulminacyjnym kariery było złożenie big maca w wiadomej restauracji (bo zakładam, że nie masz trzech magistrów i 20 lat przepracowanych w jakimś mądrym i pożytecznym dla ludzkości zawodzie). Po drugie, gumtree.pl, gdzie jest masa "ludzkich" ofert. Po trzecie, nie nastawiaj się, że znajdziesz coś za więcej niż tysiaka miesięcznie przy zapierdalaniu po 8 godzin dziennie. Po czwarte, nie nastawiaj się że znajdziesz coś szybko. Po piąte, generalnie to ch**owy pomysł.

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Robota
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 08, 2010, 15:53:56 pm »
Doświadczenie mam póki co takie, że mam stałą pracę na weekendy. Gdyby nie ch**owe ułożenie planu w szkole to ciągnąlbym normalnie, w tygodniu, tak jak robiłem to przez cały poprzedni semestr, no ale niestety... 6-8 baniek miesięcznie by mi styknęło spokojnie bo to wystarczyłoby żeby podwoić moj dotychczasowy dochód. Nie wiem też czy to ch**owy pomysł, póki co ch**owe wydaje mi się siedzenie w domu, oglądanie filmów i gibony, po prostu już mnie to znudziło. Żeby było cieplej chociaż to bym na deskorolce jeździł jak za małolata dzień w dzień i byłoby spoko. Wszystko mnie wkur**a, mam menopauze.
SW-5606-3156-4802

paprot

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 11-08-2005
  • Wiadomości: 1 372
  • Reputacja: 0
  • PSN ID: paprotPL
Odp: Robota
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 08, 2010, 15:58:46 pm »
FIAT w Tychach.Praca na 3 zmiany po 8 godzin, na montażu pracowałem przez pół roku i jest przejebane.Aktualnie pracuje na podmontażu zawieszenia i w sumie jest spoko.Na zarobki też nie narzekam ok 3,300 jak przerobie wszystkie soboty a przerobie bo zamówień jest masa i nie można się odrobić, do tego dochodzą jakieś premie, wysługi, wyrównania.Generalnie bardzo sobie chwale.

Szczerze zazdroszczę, szukam pracy juz od paru miechow w zapyziałym Lublinie i nawet polowa  z tej sumy co napisałeś by mnie uszczęśliwiła :(

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Robota
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 08, 2010, 16:22:19 pm »
Ja za to myślę o spróbowaniu w małej osiedlowej wypożyczalni filmów. Co chwilę widzę tam jakichś nowych łebków, więc może będzie szansa załapać się na jakąś robotę 2-3-4 razy w tygodniu za te pare stówek :roll:. W sumie chodzi tylko o odłożenie kasy na jeden grubszy wakacyjny wyjazd, a że czasu jeszcze sporo, to zarobki póki co nie muszą być rzędu miliarda złotych.

Druchal

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 08-07-2005
  • Wiadomości: 1 523
  • Reputacja: 21
Odp: Robota
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 08, 2010, 20:20:41 pm »
Ja załapałem robotę jako trener środowiskowy na Orliku. "Pracuje" 2 - 3 godz co drugi dzień siedząc w gabinecie lub grając sobie z młodzieżą w nogę. Czas pracy od 15, pełna dowolność w układaniu sobie godzin pracy w tygodniu. W sumie mógłbym to robić za darmo a dostaje jak narazie 900 zł, zobaczymy co będzie dalej jak program się rozwinie. Mam nadzieje od września załapać do tego etacik w szkole i już będę miał bajkę:) Jak odbiorę W kwietniu licencję trenera UEFA A to pomyśle o złożeniu Cv w kilku klubach. Czas zacząć zbierać profity za 5 lat męczarni na studiach;)

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Robota
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 08, 2010, 20:46:58 pm »
e tam. robota to głupota, picie to jest życie.

Desser

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 18-06-2004
  • Wiadomości: 1 057
  • Reputacja: 1
  • Demons don't wear white
Odp: Robota
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 10, 2010, 22:24:44 pm »
Od grudnia do marca pracowalem w ContactPoincie, czyli w telemarketingu - dzwonilismy z Ery i Cyfry+ do ich klientow, namawialem ich na rozne, zazwyczaj nieoplacalne, promocje. Duzo gadania, zarobki na papierze zalosne, w rzeczywistosci tez (4,5zl/h, potem 5,5zl/h, za 136h (chyba) w styczniu dostalem 717zl wyplaty :lol:), poza tym musialem 25h w tygodniu odpracowywac, wiec ledwo sie wyrabialem z taka iloscia godzin, biorac pod uwage, ze mam zajecia caly dzien przez wtorek, srode i czwartek. Atmosfera byla mila, ludzie spoko, tylko jakis taki niezdrowy wyscig szczurow byl, kazdy chcial miec jak najlepsze wyniki (skutecznosc) wzgledem innych... Musialem to pojebac, bo czasowo bym nie wyrabial, poza tym ile mozna gadac w kolko to samo? :P Zadna rozwojowa robota, szczegolnie jak sie powtarza to samo okolo 60 razy w ciagu dnia, uzera sie z roznymi dziwakami czy nawalonymi osobami po drugiej stronie sluchawki. Milo bylo, ale dobrze, ze juz to skonczylem ;)

Teraz za namowa i pomoce 2  kolegow pracuje w 2 marketach budowlanych na dziale farb i lakierow (Leroy Merlin i Praktiker), musze tam dbac o prezencje pewnych produktow na polkach, czyli patrzec, zeby byly ladnie poustawiane, nie bylo dziur w wystawie, wszystko bylo poukladane wedlug etykietek z cenami i takie tam. Placa chyba 8 czy wiecej zl/h, poki co bylem tam dzis pierwszy dzien, wiec za wiele sie nie moge wypowiadac, ale przynajmniej zawsze to jakas odmiana od telemarketingu :)

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Robota
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 10, 2010, 22:32:09 pm »
Telemarketing to kpina z człowieka. Nigdy nie próbujcie szukać pracy w tej roli. Pracowałem 3 dni w pewnej tyskiej firmie i nigdy więcej. Zdawać się może, że robota to prosta i nie wymagająca większego wysiłku. Bzdura! Po ośmiu godzinach siedzenia przy stoliku, gapieniu się w ścianę i recytowaniu wciąż tej samej regułki byłem kompletnie wyprany z wszelkich sił. I jeszcze te śmiechu warte płace...strzeżcie się.
PSN ID: WojtqGO

Ohtar

  • Gość
Odp: Robota
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 10, 2010, 22:37:04 pm »
Telemarketing to kpina z człowieka. Nigdy nie próbujcie szukać pracy w tej roli. Pracowałem 3 dni w pewnej tyskiej firmie i nigdy więcej. Zdawać się może, że robota to prosta i nie wymagająca większego wysiłku. Bzdura! Po ośmiu godzinach siedzenia przy stoliku, gapieniu się w ścianę i recytowaniu wciąż tej samej regułki byłem kompletnie wyprany z wszelkich sił. I jeszcze te śmiechu warte płace...strzeżcie się.

Masz rację, jak do mnie dzwonią z jakimiś bzdurami to albo pytam się skąd mają mój numer, albo po prostu mówię do gościa / panienki żeby znalazła sobie normalną pracę.

Soul hunter 16

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-04-2007
  • Wiadomości: 5 787
  • Reputacja: 60
  • Two different souls in one body.Which one is mine?
Odp: Robota
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 10, 2010, 22:41:29 pm »
Też w tym siedze w dodatku w cyfrowym polsacie, z tym, że mam o tyle dobrze, że ja tylko odbieram i zbieram opierdol, więc nie muszę nigdzie wydzwaniać i nic wciskać. Robota nudna, niby się nie narobisz, ale jak są połączenia, że nawet nie zdążysz odłożyć słuchawki po poprzednim no to wysiadasz. W dodatku jak 50 klient dzwoni z tym samym to masz ochotę go zjebać, a jak się kłóci to już w ogóle. Także, jeżeli chcesz znienawidzić ludzi, POLECAM !!

paprot

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 11-08-2005
  • Wiadomości: 1 372
  • Reputacja: 0
  • PSN ID: paprotPL
Odp: Robota
« Odpowiedź #12 dnia: Marca 11, 2010, 09:08:59 am »
Telemarketing jest fajny :lol: 5dni dałem rade nawijać to samo wykonując po 150tel dziennie i wkręcając marny shit, tak jak napisał Wojtq na sam koniec dnia bylem maksymalnie spompowany ze wszelkich sil a i rezultatów swej pracy żadnych nie widziałem. Dalem spokój chodź ciekawe doświadczenie.

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Robota
« Odpowiedź #13 dnia: Marca 14, 2010, 20:06:53 pm »
biblioteka . Świetne warunki ,marne zarobki .Czego chciec wiecej ??
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Robota
« Odpowiedź #14 dnia: Marca 14, 2010, 20:09:35 pm »
Co z tymi warunkami? Pozwalają luźno dopasowywać grafik do innych zajęć?

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Robota
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 14, 2010, 20:21:02 pm »
Raczej robienie to co powinno sie robic w bibliotece - czytac ksiazki  8) Ogólnie złapałem całkiem niezłą fuchę z której mam dużo frajdy bo nie dośc ze robie to co lubię to jeszcze mi za to płacą . Dziennie czytam ok 100 stronic książki , do tego jescze posiedze sobie na neciku trochę czasu , poukładam knigi na półeczkach , wskaże klientowi gdzie jest dany tytuł i czas sobie  czmycha nie wiadomo kiedy . Raz na tydzień mam popołudniówki do 18 i siedze te ostatnie 2 godziny na wypożyczalnii ,a tak przez tydzien cały czas net + ksiazka . Praca wymarzona , niemal stworzona dla mnie  :grin:
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Unlimited

  • Gość
Odp: Robota
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 15, 2010, 09:08:47 am »
Ja pracuję póki co w telemarketingu w Kato(5h dziennie od. pon. do czwartku plus jedna sob.), przedłużam umowy klientom indywidualnym Orange. Stawkę mam 8zł netto za 1h pracy. Przerabiam średnio 80-90h na mc. co daję mi 640-700zł mc. do tego dochodzi premia za sprzedaż tu średnio 100-200zł miesięcznie. Jednak ostatnio byłem na rozmowie kwalifikacyjnej do salonu Plusa, zobaczymy co z tego wyjdzie. Generalnie telemarketing to nie jest praca na dłuższy okres czasu, jednak do 3-4 lat(np. okres studiów) można spokojnie tam pociągnąć, gdyż przeważnie grafik jest ustalany indywidualnie. ;)
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2010, 09:17:29 am wysłana przez Unlimited »

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Robota
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 15, 2010, 19:01:06 pm »
e tam. robota to głupota, picie to jest życie.

no i się doigrałem. teraz nie dość, że robię nocki to jeszcze po 12h:/ przynajmniej płacą należycie:P

paprot

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 11-08-2005
  • Wiadomości: 1 372
  • Reputacja: 0
  • PSN ID: paprotPL
Odp: Robota
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 15, 2010, 19:52:40 pm »
e tam. robota to głupota, picie to jest życie.

no i się doigrałem. teraz nie dość, że robię nocki to jeszcze po 12h:/ przynajmniej płacą należycie:P


pijesz w dzień a trzeźwiejesz w nocy :lol: i to jest życie hyhy

suli dia

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 01-04-2006
  • Wiadomości: 1 267
  • Reputacja: 13
Odp: Robota
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 15, 2010, 20:35:00 pm »
Nocka 12 -to godzinna to musi być męczące.
Umiesz Liczyć, Licz na Siebie!!!

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Robota
« Odpowiedź #20 dnia: Marca 16, 2010, 00:12:28 am »
po pierwszej miałem tak, że zaspałem na drugi dzień do roboty. teraz powoli się przyzwyczajam. za kilka dni powinienem przejść na dzienną zmianę.

Desser

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 18-06-2004
  • Wiadomości: 1 057
  • Reputacja: 1
  • Demons don't wear white
Odp: Robota
« Odpowiedź #21 dnia: Marca 16, 2010, 00:14:24 am »
A gdzie to robisz, ze musisz na nocki chodzic?

Jutro 7h w robocie zaraz po zajeciach, szykuje sie jakas mega dostawa farb. Nie moge sie doczekac ;]

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Robota
« Odpowiedź #22 dnia: Marca 16, 2010, 00:22:48 am »
na budowie. termin goni i trzeba napier**lać na dwie zmiany.

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: Robota
« Odpowiedź #23 dnia: Marca 16, 2010, 00:57:34 am »
A w jakiej części świata tym razem? :)

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Robota
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 16, 2010, 01:07:42 am »


 :D

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: Robota
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 16, 2010, 11:38:21 am »
Też w tym siedze w dodatku w cyfrowym polsacie, z tym, że mam o tyle dobrze, że ja tylko odbieram i zbieram opierdol, więc nie muszę nigdzie wydzwaniać i nic wciskać. Robota nudna, niby się nie narobisz, ale jak są połączenia, że nawet nie zdążysz odłożyć słuchawki po poprzednim no to wysiadasz. W dodatku jak 50 klient dzwoni z tym samym to masz ochotę go zjebać, a jak się kłóci to już w ogóle. Także, jeżeli chcesz znienawidzić ludzi, POLECAM !!
Pracujesz Soul może na starołęce?

michalc

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 21-06-2005
  • Wiadomości: 1 270
  • Reputacja: 1
Odp: Robota
« Odpowiedź #26 dnia: Marca 16, 2010, 16:59:31 pm »
Pracuje w stolarce od 2.5 roku w tygodniu od 7:30am do 5:00pm no i sobotki od 8am do 1pm, ogolnie to lubie robotke i ucze sie coraz to nowych rzeczy :) jak ktos chce zobaczyc efekty prac tego nieduzego zakkladu to zapraszam na www.kitchenmaxllc.com  :grin:

kamiiru

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 13-05-2006
  • Wiadomości: 2 791
  • Reputacja: 7
  • PSN ID: kamiiru
Odp: Robota
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 07, 2010, 19:51:38 pm »
Mógłby ktoś mi pomóc z "wgłębieniem sie" w temat pracy za granica. Zamierzam pojechac gdziec do Holandii, skandynawii, obojetne byle zarobic cos przez wakacje.
Jak znalesc prace przed wyjazdem i jechac na gotowe?

LoNdEk

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 23-10-2007
  • Wiadomości: 6 670
  • Reputacja: 15
Odp: Robota
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwca 27, 2010, 14:37:44 pm »
To ja krotko o swojej historii pracy:
Ja 2-3 razy bylem we Wloszech - zbiory winogrona, praca fajna/lekka mialem dobre warunki (darmowe zakwaterowanie i jedzenie) +  dobra place, za miesiac + tydzien przywiozlem sobie 1.7k Euro. W Polsce pracowalem w Gminnym Centrum Informacji = caly dzien przed kompem i granie z kumplami w CS po sieci (pozdro BoBaN :) ) - zadko kiedy sie cos robilo, ale pensja marna = minimalna, a  wtedy to bylo ok 700 zl/miesiac. Pierwsza prace jaka w Londynie dorwalem to byla w lodziarni (bez skojarzen), gdzie sprzedawalem lody haagen dazs  - praca ch*jowa, cos jak McDonalds - 2 miechy wytrzymalem i sie zwolnilem i trafilem tu gdzie teraz jestem, pracujac w reklamie w firmie turystycznej w Londynie. 

Ciapkas

  • Gość
Odp: Robota
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwca 27, 2010, 15:07:00 pm »
Ja tam się dziwie, że tyle tam mieszkasz i jeszcze Cię Anglia nie "unieszczęśliwiła". :]

LoNdEk

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 23-10-2007
  • Wiadomości: 6 670
  • Reputacja: 15
Odp: Robota
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwca 27, 2010, 15:15:11 pm »
Ja tam się dziwie, że tyle tam mieszkasz i jeszcze Cię Anglia nie "unieszczęśliwiła". :]

Juz mnie uszczesliwila, jakbym sie tu zle czul to bym do PL wrocil, dorobilem sie wreszcie awansu na managera w dzialu reklamy wiec i moje CV wyglada ciekawiej :) jeszcze tylko kilka kursow/szkolen i bede mogl wpakowac sie w jakas ciepla posadke, moj nast. cel na liscie to stanowisko dyrektorskie, ale na to potrzeba wiecej czasu min. 5 lat na stanowisku manager'a, tak ze jesli wszystko sie uda to bede mial wtedy 30sci latek - wciaz piekny i mlody  :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Robota
« Odpowiedź #31 dnia: Kwietnia 17, 2012, 21:54:15 pm »
Odkopię temat przy okazji.

Pracy nowej nie szukałem, ale zadzwonił do mnie kumpel z zapytaniem czy nie chciałbym podjąć pracy w firmie, w której on od 7 lat pracuje. Praca to przedstawiciel handlowy potężnej hurtowni spożywczej (największa w regionie, obsługująca całe województwo). Z jednej strony teraz źle nie mam i praca stała (nie martwię się o wyniki, brak stresu), ale z drugiej przedstawiciel zawsze mnie interesował. Wiadomo, że kumpel pewnie trochę koloryzuje jeśli chodzi o zarobki, ale fajnie byłoby mieć takie doświadczenie (notabene w CV też by się przydało kiedyś). Odpowiedziałem mu, że muszę przemyśleć sprawę i przy okazji spotkania dałem mu CV aby przekazał dyrektorowi. Trochę się zaskoczyłem bo ów dyrektor po kilku dniach zadzwonił i mocno zainteresował się moją kandydaturą. Teraz pytanie do forumowiczów. Miał ktoś styczność z tym zawodem w branży spożywczej? Jak to jest w rzeczywistości? Dużo słyszę o przesadnym ciśnieniu i stresie jaki generuje tego typu praca (w dodatku ponoć szef tej hurtowni zbyt przyjazny nie jest). W sumie gdyby nie to, że obecnie próbuję zbudować ekipę na nowym oddziale sprzedaży u nas, to pewnie bym się nie zastanawiał tylko został w obecnej pracy. Wkurza mnie strasznie fakt, że musiałem opuścić zajebistą grupę ludzi z którymi dane mi było pracować do tej pory (około 3 lata pracy w takim zespole). Wiem jak ciężko jest znaleźć dobrych ludzi i stworzyć fajną atmosferę (a to sobie bardzo cenię).

svonston

  • Gość
Odp: Robota
« Odpowiedź #32 dnia: Kwietnia 17, 2012, 21:57:25 pm »
Boban, odpusc... Stworz dobry team, zeby za jakis czas sie wpisac na forumku, ze w robocie jest lepiej, niz bylo wczesniej.


Jak to jest w rzeczywistości?
Stres i wyrobienie jakis wynikow sprzedazy, zebys mial premie uznaniowa na tyle spora, zeby sie opylalo dorobic do podstawy.

szef tej hurtowni zbyt przyjazny nie jest
I juz przez to bym odpuscil.

Wiem jak ciężko jest znaleźć dobrych ludzi i stworzyć fajną atmosferę
No i nie licz na to jako przedstawiciel handlowy. Wyscig szczurow i podpierdalanie sie nawzajem.

Ma_niek

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2008
  • Wiadomości: 1 168
  • Reputacja: 14
Odp: Robota
« Odpowiedź #33 dnia: Kwietnia 17, 2012, 22:01:19 pm »
Masz spoko robote nie nerwowa i chcesz ja zamienic na przedstawiciela? :lol: To jedna z najgorszych prac jakie sa, nacisk na wynik, ciagla presja, osiwiec mozna. Kumpla nie sluchaj bo chyba ci roboty stalej zazdrosci i chce cie w maliny wpuscic.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Robota
« Odpowiedź #34 dnia: Kwietnia 17, 2012, 22:10:55 pm »
Czyli jednak. Potwierdzacie to co zdążyłem się dowiedzieć. Ponoć jeśli już, to lepiej uderzać w reprezentowanie dużych marek (np. AGD, RTV, budownictwo). Towar znanej marki sam się sprzedaje, więc wiele się człowiek nie narobi i stresu mniej. Spożywka to raczej trudny temat (aczkolwiek to zawsze będzie się sprzedawać). Na rozmowę i tak się przejdę, bo co mi szkodzi sobie pogadać z dyrektorem takiej dużej regionalnej firmy. Zawsze to dodatkowa para oczu na wysokim stanowisku, która może mnie pozytywnie zapamiętać (co może kiedyś się przydać).

Btw. Szkoda, że cienki w piciu wódki jestem bo bym się z tym kumpel ugadał i może przy flaszce powiedziałby mi jak tam jest naprawdę. ;)

tninja

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 27-05-2008
  • Wiadomości: 360
  • Reputacja: 11
Odp: Robota
« Odpowiedź #35 dnia: Kwietnia 17, 2012, 22:33:45 pm »
To ja myślałem że mam zjebaną robotę. Smigam sobie solówka po całej Polsce bez ciśnienia , każdy weekend wolny. 4000 koła z dietami  na miecha wychodzi. Jedyny minus to 300H poza domem.     

Ogur

  • Gość
Odp: Robota
« Odpowiedź #36 dnia: Kwietnia 17, 2012, 22:52:56 pm »
Czyli jednak. Potwierdzacie to co zdążyłem się dowiedzieć. Ponoć jeśli już, to lepiej uderzać w reprezentowanie dużych marek (np. AGD, RTV, budownictwo). Towar znanej marki sam się sprzedaje, więc wiele się człowiek nie narobi i stresu mniej. Spożywka to raczej trudny temat (aczkolwiek to zawsze będzie się sprzedawać). Na rozmowę i tak się przejdę, bo co mi szkodzi sobie pogadać z dyrektorem takiej dużej regionalnej firmy. Zawsze to dodatkowa para oczu na wysokim stanowisku, która może mnie pozytywnie zapamiętać (co może kiedyś się przydać).

Btw. Szkoda, że cienki w piciu wódki jestem bo bym się z tym kumpel ugadał i może przy flaszce powiedziałby mi jak tam jest naprawdę. ;)

PH w sektorze żarcia = oszust i kombinator. Nie lubię ich tak, jak Ty nie lubisz policjantów. :]

Ale mimo wszystko możesz się zastanowić, bo robota w hurtowni z dużym asortymentem sporo się różni od roboty pod konkretną markę. W tym drugim przypadku jest zajebiście duża rotacja na stanowiskach (przynajmniej w moim regionie).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2012, 22:55:17 pm wysłana przez Ogur »

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Robota
« Odpowiedź #37 dnia: Kwietnia 17, 2012, 23:15:09 pm »
Odkopię temat przy okazji.

Pracy nowej nie szukałem, ale zadzwonił do mnie kumpel z zapytaniem czy nie chciałbym podjąć pracy w firmie, w której on od 7 lat pracuje. Praca to przedstawiciel handlowy potężnej hurtowni spożywczej (największa w regionie, obsługująca całe województwo). Z jednej strony teraz źle nie mam i praca stała (nie martwię się o wyniki, brak stresu), ale z drugiej przedstawiciel zawsze mnie interesował. Wiadomo, że kumpel pewnie trochę koloryzuje jeśli chodzi o zarobki, ale fajnie byłoby mieć takie doświadczenie (notabene w CV też by się przydało kiedyś). Odpowiedziałem mu, że muszę przemyśleć sprawę i przy okazji spotkania dałem mu CV aby przekazał dyrektorowi. Trochę się zaskoczyłem bo ów dyrektor po kilku dniach zadzwonił i mocno zainteresował się moją kandydaturą. Teraz pytanie do forumowiczów. Miał ktoś styczność z tym zawodem w branży spożywczej? Jak to jest w rzeczywistości? Dużo słyszę o przesadnym ciśnieniu i stresie jaki generuje tego typu praca (w dodatku ponoć szef tej hurtowni zbyt przyjazny nie jest). W sumie gdyby nie to, że obecnie próbuję zbudować ekipę na nowym oddziale sprzedaży u nas, to pewnie bym się nie zastanawiał tylko został w obecnej pracy. Wkurza mnie strasznie fakt, że musiałem opuścić zajebistą grupę ludzi z którymi dane mi było pracować do tej pory (około 3 lata pracy w takim zespole). Wiem jak ciężko jest znaleźć dobrych ludzi i stworzyć fajną atmosferę (a to sobie bardzo cenię).
Odpuść BoBaN. Lepiej zbuduj swój team i ciesz się znaną Ci pracą. Na początku wszyscy ładnie wszystko przedstawiają, jakie to zarobki, żeby właśnie łapać "Janów", bo nikt nie chce pracować w takich firmach.

U mnie w firmie jest koleś, który zostawił swoją dobrą, 6-cio letnią pracę, bo mu powiedzieli, że tu będzie miał lepiej. Niestety nie dał rady i jest na wyjebaniu.

el becetol

  • Gość
Odp: Robota
« Odpowiedź #38 dnia: Kwietnia 17, 2012, 23:35:15 pm »
4000 koła z dietami  na miecha wychodzi.

Albo chodzi o 4 koła, albo zarabiasz tyle co prezes Orlenu  8)

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Robota
« Odpowiedź #39 dnia: Kwietnia 18, 2012, 09:13:44 am »
PH w sektorze żarcia = oszust i kombinator. Nie lubię ich tak, jak Ty nie lubisz policjantów. :]

No to ja za uczciwy jestem na taką pracę. :D Podejrzewam, że ciśnienie w tej branży jest okrutne, bo terminy ważności obowiązują.