Znawcy kina zapodajcie jakieś fajne filmy o tematyce wyścigowej. Załatwiłem sobie Ricky Bobby - Demon Prędkości, ale to komedia, a ja chętnie obejrzałbym coś bardziej poważnego (od razu dodam, że film "SENNA" oglądałem). Przy okazji możecie też coś ciekawego z mordobić zapodać (coś w stylu "Podziemny Krąg").