Jak byś się odnosił do jednego konkretnego filmu to jeszcze spoko. Ale takie uwagi są kierowane do mojego sposobu pracy, który jest niby olewawczy, a kariera opiera się jedynie na weselach. Więc to już podchodzi pod szarganie opinią i zniesławienie. Może kilka osób zrozumie, że chciałeś mi dogryźć, ale 3/4 forum czy ktoś nowy pomyśli "o może faktycznie, taki z niego chałturnik, w końcu obydwoje piszą tu od kilku lat więc się znają" i taka osoba będzie miała wyrobioną opinię i mi nie wejdzie nawet stronę.
Ciekawe w drugą stronę jak byś się czuł z tym, kiedy na bieżąco budowałbyś swoja renomę. Na pewno byłbyś zadowolony i olałbyś sprawę. Jasne...
ktoś mi pisze, że chałturzę.
sam to piszesz
Tak, a pisałem to specjalnie, żeby może akurat ktoś się chwilę zastanowił i sprawdził moje produkcje na stronie.