Ja tam nie ogarniam jak można mieć PS3 i nie mieć wykupionego plusa (chyba, że jest się bogatym no lifem i wszystkie gry przechodzi w dzień premiery).
A ja wolę kupić gierki, na które mam ochotę, a nie czekać, aż dostanę je w plusie. Plus to fajna sprawa, ale Mafię ograłem już w październiku tamtego roku, a w dodatku kupiłem za śmieszną kwotę i odsprzedałem tracąc na tym co najwyżej koszty wysyłki.
No jasne że tak. Niektórzy nie rozumieją tu zasadniczej idei tej usługi. Może powiem jakie ja mam do tego podejście żeby nie było wątpliwości jak powinno się rozumieć poprawne podejście do PS+
.
Kupiłem plusa bo lubie grać w różne gierki, ale z racji że nie kupuje każdej jaka mi sie nawinie tylko te które naprawde chce mieć na półce, to plus jest takim fajnym dodatkiem i takim mikołajem co miesiąc. To że masz plusa nie odbiera Ci możliwości kupowania tego co chcesz. A to jest cena jednej gry tak naprawdę na rok. To co chce mieć na premiere albo w ogóle na płycie kupuje normalnie. A reszta gier która mi tam średnio zwisa schodzi do kategori "a może będzie w plusie to sobie ogram". Kumpla przekonałem do Plusa w pracy i też się najarał i sam mi przyznał, że rozumie już dlaczego tak mówiłem nieraz, że co miesiąc czuję się jakby przychodził do mnie mikołaj
.
Odnoszę wrażenie że takie osoby jak Svon tutaj po prostu muszą mieć konkretnie przeliczone i lubią wiedzieć za co płacą. A w plusie tak naprawdę płacisz za ponad 40 tytułów-niespodzianki. Wtedy gdy taka osoba dostaje w plusie gre, która ją w ogóle nie interesuje to przelicza to sobie na stratę wydanych pieniędzy, przez co na koniec pojawia się argument, że z 40 gier to on zagrał tylko w te 10 które chciał, a reszta go nie obchodziła. Wtedy plus nie jest już tak atrakcyjny bo taka osoba widzi przed oczami nie 180zł/40 tytułów, tylko 180zł/10 tytułów. Ta różnica jawi się dla takiej osoby jak pieniądze wyrzucone w błoto, a nie zainwestowane w coś konkretnego co sami wybrali
Moje podejście opisane przeze mnie w pierwszym akapicie jest chyba najzdrowszym i najbardziej odpowiednim dla tej usługi. Wtedy czerpiesz z tego radochę i wtedy te 180zł wydane na plusa jawi ci się jako kasa zainwestowana w comiesięczną dawkę dobrego humoru