A, no i w meczu USA - Anglia będzie remis, bo tak postawiłem.
I za ch** nie będzie remisa!
Miazga the Fairy!
Aż mi się przypomniała scena z Lukcy Number Slevin
The Boss: They call him "the Fairy"...
Slevin: Why do they call him "the Fairy"?
The Boss: Because he's a fairy.
Slevin: What, he's got wings, he flies, he sprinkles magic dust all over the place?
The Boss: [annoyed] He's homosexual.
ale to oczywiście nie ma nic do tematu,
czasami mam wrażenie że ta piłka nożna to loteria, Anglia remisuje z USA, Argentyna też remis...a niby takie świetne zespoły.
aaa mój błąd Argentyna wygrała, tak to jest jak leci mecz, a człowieka nie ma w domu