Po kilku rundach i ja podam swoje wrażenia:
- grafika nie spełniła moich oczekiwań, szczerze liczyłem na lepszy poziom, brakuje jej ostrości - IMO do Killzone 3 nie ma startu.
- doczytywane obiekty tuż przed nosem
- ogólnie duża ilość błędów - w becie BFBC2 nie było takich cyrków jak tutaj, np: biegnę sobie na początku rundy i nagle wpadam pod mapę, ale nie ginę, skacząc, mogę jeszcze się uratować. Dzisiaj miałem taką akcję - jest ostatni M-COM do obrony, już w mieście i nagle nie wiadomo skąd ktoś mnie zabił a co pokazał killcam - gościa który był w tunelu metra.
- destrukcja otoczenia wydaje mi się gorsza niż w BC2
Samo strzelanie daje naprawdę dużo frajdy, ale wkurza to, że waląc często w gościa z kilku metrów trafia co drugi pocisk albo jeszcze mniej. Bardzo jest to irytujące.
No i goście co biegają latarkami to też mają olej w głowie, chcą oślepić innych ale na otwartym terenie widać ich dzięki tym latarkom jak na dłoni (co też w sumie jest głupie).
No i jeszcze przyczepię się do jednego - czemu tylko grając jako burger mogę mieć M16? Dużo lepiej mi się strzela tą bronią niż kałachem z przeciwnej drużyny. ;/