Beta to jakaś padaka. Po zaproszeniu kumpla do składu włączyliśmy mapę i... graliśmy w różnych teamach. Dopiero po 3-4 próbach dołączyło nas do mapy, która nie była pełna, więc mogliśmy zmienić frakcje. Potem był kolejny zonk, bo nie działały headsety. Przeszliśmy na Skype'a, a potem zaczęła się niezła zabawa
W tak zabugowaną bete dawno nie grałem. Rozumiem, że to jest BETA, więc ma prawo mieć bugi, jednak przenikanie przez ściany, ziemie itp. to jakaś kpina. Leżąc pod ziemią i strzelając do wrogów, którzy nas nie widzieli nie mogliśmy wyrobić ze śmiechu
Camperzy są dosłownie wszędzie, w sumie nie ma się czemu dziwić, bo mapa jest wręcz zrobiona idealnie do campienia. Są miejsca, do których można się dostać tylko jednym wyjściem, lub drugie wejście jest tak ulokowane, że przeciwnik nie da rady tamtędy wejść. W ostatniej fazie grając atakującymi położyłem się w prawym budynku przy schodach i nawet nie musiałem specjalnie się wysilać. Wystarczyło wcisnąć R1 gdy tylko zauważyło się wroga i bum, 5 killi pod rząd.
Nóż też jest jakoś zwalony, albo ja nie umiem się nim posługiwać O.o 2 razy zdarzyła mi się sytuacja, że stałem centralnie za przeciwnikiem, użyłem noża i zamiast poderżnąć gardło przeciwnikowi/wbić mu nóż w serce postać po prostu ciachnęła nim po głowie, co oczywiście nie skończyło się dedem.
DICE nie przekonało do kupna, efekt jest wręcz odwrotny.