Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ten punkt mamy już za sobą.
W międzyczasie było hejtowanie, że jak na razie Ninja Theory, pomimo iż zrobiło 3 gry z elementami walki, nie ma na swoim koncie żadnej gry, która miałaby porządny system walki (o systemie walki na miarę japońskich gier akcji to już nawet nie wspomnę); również został podniesiony punkt, że obie zrobione przez nich gry na tej generacji chociaż ładne, pod względem technicznym są porażką: posiadają marny framerate, brak v-synch oraz potężny input lag.
A obecnie jest hejtowanie, że gra będzie chodzić na UE3; silniku, który ma zarówno wiele zalet, jak i wad; a także silniku, na którym jak na razie żadna większa gra (prócz MKvsDC - bijatyki, która do wyrenderowania ma tylko dwie postacie i planszę, a która i tak chodziła w sub-HD) nie działa w 60fps; ponoć Bulletstorm ma chodzić, na co wskazują trailery, ale wprost nikt tego nie powiedział.
A czy wspomniałem już o tym, że Tameem Antoniades uważa, iż w
grze ważniejsza od
grywalności jest
fabuła (co zresztą było widać w Heavenly Sword oraz Enslaved -- grze, która wręcz trzyma gracza za rączkę i nie pozwala nawet zrobić skoku w złym miejscu)?
What's more important - the gameplay or the story? If you're doing a [story-based] game, it's got to be the story, actually.
http://www.videogamer.com/ps3/enslaved/preview-2532.htmlJeżeli wciąż więc sądzisz, że nietransseksualny wygląd Dantego to jedyny problem, czemu "nikt nie kupi gry", to miło ;]