Nom, kamera była jednym z przeciwników (jednym ze skuteczniejszych!) w poprzednich odsłonach, ale kto nauczył się ją kontrolować i potrafił to wykorzystać mógł spokojnie cieszyć się sieczką.
Co mnie natomiast cieszy oglądając te screeny to to, że widzę ludzkich przeciwników. Szczerze, ale w dwójce/Sigmie 2 adwersarze byli w większości do megadupy. Ninjasy i skorpiony (czarne czerwone i te mniejsze) były w dechę, ale Vancośtam, wilkołaki, kanonierzy, mechy, te białe robociki i żołdacy z wyrzutniami rakiet to była porażka. Roboty w zaświatach? WTF??? No i bossowie niech mówią jak najmniej...szefowie pokroju Alexis'a czy Zedonius'a powinni iść w cholerę z tymi głupotami, które wygadują.
Ehhh...bossowie z jedynki nigdy się już nie powtórzą. Doku wypowiedział kilka sentencji, a badass był z niego niesamowity. Alma w ogóle była niemową, a jak sugestywną i nabitą powerem walkę się z nią toczyło wiedzą tylko ci, którzy grali. Mało gadania - przeogromne pokłady soczystego gameplayu. Tak powinny wyglądać gry spod szyldu Ninja Gaiden. Historia, nadmiar żeńskich bohaterek czy dialogi są zbyteczne.