No tak, Prezydent sprawujący funkcję m.in. reprezentacyjną ma być kompletnie niewidoczny, logiczne. Twitter to znak czasów i nowy sposób dotarcia do odbiorcy, oczywiście jak wszędzie są odchyły - nie twierdzę, że nie.
Jednak przy okazji zastanawia mnie, czemu ktokolwiek w dobie tak mocno rozwiniętych mediów społecznościowych i sieci internetowej zarzuca komuś lansowanie się po wpisie w medium społecznościowym, bo w ten sposób jedzie m.in. po sobie - wrzucanie zdjęć na fejsa, pokazywanie swojego życia innym, często mocno postronnym osobom i po co? Kogo powinno obchodzić, gdzie i z kim byłeś, co robiłeś, jakie twoje dziecko ma pieluchę, czy już srało, czy zarządziłeś na mieście bujając się z kolesiami od knajpy do knajpy etc. oprócz wąskiego grona osób, niejednokrotnie mocno zawężonego w stosunku do fejsikowych "znajomych"? Przecież i tak każdy będzie miał zakrzywiony odbiór na podstawie lakonicznej informacji obrazkowo-tekstowej.
Pomijając powyższe, pojęcie "lansu" w tym przypadku zależy od interpretacji, a dopierdalanie się do Dudy, że wrzucił filmik (przy okazji możesz podać link do filmiku o którym mówisz, bo tutaj:
https://twitter.com/AndrzejDuda/media?lang=pl go nie widzę) jest imo mocno naciągane i na siłę.