Co was ostatnio zażenowało?

[Master_666]

Myslalem, ze podwojne przekroczenie = drugie tyle, ile mozna jechac. Jezeli tak to jest interpretowane, to zajebsicie.

Z pozdrowieniami dla kierowców Tirów/taksówkarzy, którzy dziennie robią tyle km ile ja w tydzień by nie dostali dwóch mandacików za przekroczenie 11km/h limitu.

[Iras]

Z pozdrowieniami dla kierowców Tirów/taksówkarzy, którzy dziennie robią tyle km ile ja w tydzień by nie dostali dwóch mandacików za przekroczenie 11km/h limitu.

A co powiesz o odbieraniu prawa jazdy nowym kierowcom, którzy w ciągu CZTERECH (!!!) lat popełnią TRZY (!!!) byle jakie wykroczenia? Władza ma porobione z garem i to się niestety pogłębia.

[Master_666]

A co powiesz o odbieraniu prawa jazdy nowym kierowcom, którzy w ciągu CZTERECH (!!!) lat popełnią TRZY (!!!) byle jakie wykroczenia? Władza ma porobione z garem i to się niestety pogłębia.

Niech jeżdżą autobusem przez 4 lata po zdaniu prawka

[Marins]

A co powiesz o odbieraniu prawa jazdy nowym kierowcom, którzy w ciągu CZTERECH (!!!) lat popełnią TRZY (!!!) byle jakie wykroczenia? Władza ma porobione z garem i to się niestety pogłębia.

Niech jeżdżą autobusem przez 4 lata po zdaniu prawka

Ja jeżdżę już 2 lata autobusami  zdałem prawko i tylko raz miałem okazję pojeździć

[maly_pinki]

A co powiesz o odbieraniu prawa jazdy nowym kierowcom, którzy w ciągu CZTERECH (!!!) lat popełnią TRZY (!!!) byle jakie wykroczenia? Władza ma porobione z garem i to się niestety pogłębia.

Niech jeżdżą autobusem przez 4 lata po zdaniu prawka

Ja jeżdżę już 2 lata autobusami  zdałem prawko i tylko raz miałem okazję pojeździć

Serio piszesz? Mam prawko prawie rok i jeżdżę ile sie da.

[svonston]

Jak nie ma swojego samochodu to tak jest.

[maly_pinki]

Też nie mam ale mój ojciec praktycznie jeździ samochodem 2 razy na tydzień to mam do dyspozycji.

[svonston]

Dlatego ją uważam, że kupić nawet sejczento, ale mieć swój.

[maly_pinki]

Nie mam po co, samochód praktycznie mam kiedy chce, czasem sie zdarza, że akurat potrzebujemy obaj.
Jak ma się prawko trzeba jeździć, potem jest pełno ludzi co mają prawko po X lat a jeżdżą jak początkujący kierowcy co strasznie irytuje.
Chodź sam nie jestem nie wiadomo jakim kierowcą to praktykę nabywam.

[Gerro31]

I w końcu dzisiaj rano wyjaśniali tą zmianę w radiowej Trójce- odebraniem prawa jazdy karane będzie dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości w tym sensie, że np. przy ograniczeniu do 50 będziemy jechać 110. Nie chodzi o przekroczenie prędkości 2 razy np. po 15 km/h.

[Marins]

Tak wyszło. Mieszkam sam, samochodu nie ma już ładne kilka lat. Jestem świadomy tego, że będę jeździł jak lebioda po takiej przerwie. Ale na pewno bezpieczniej niż połowa pajaców na ulicach. Ostatnio prawie mnie i kumpla przejechał delikwent na pasach, jak się wydarłem i zwróciłem mu uwagę to jeszcze chciał się bić lol. Zamierzam kupić jakieś auto niebawem. Małe na gaz do pracy i tyle.

[svonston]

I w końcu dzisiaj rano wyjaśniali tą zmianę w radiowej Trójce- odebraniem prawa jazdy karane będzie dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości w tym sensie, że np. przy ograniczeniu do 50 będziemy jechać 110. Nie chodzi o przekroczenie prędkości 2 razy np. po 15 km/h.

Czyli tak jak mowilem. Dobry pomysl.

[lupinator]

I w końcu dzisiaj rano wyjaśniali tą zmianę w radiowej Trójce- odebraniem prawa jazdy karane będzie dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości w tym sensie, że np. przy ograniczeniu do 50 będziemy jechać 110. Nie chodzi o przekroczenie prędkości 2 razy np. po 15 km/h.

To będzie dotyczyło tylko ludzi, którzy odbiorą prawo po wprowadzeniu przepisu tak?

[maly_pinki]

Ważne żeby jeździło Z tanich polecam fiata punto, jeździłem 2 miesiące takim na pizzy i strasznie fajnie śmigadełko w niskiej cenie.

[dante0]

[lupinator]

Ważne żeby jeździło Z tanich polecam fiata punto, jeździłem 2 miesiące takim na pizzy i strasznie fajnie śmigadełko w niskiej cenie.

"Żeby jeździlo" to się mówi do czasu, aż na światłach nie wjedzie Ci w dupę inny samochód, który sejczento złoży jak pudełko z kartonu.

[Leszke]

Dlatego ją uważam, że kupić nawet sejczento, ale mieć swój.

ja uwazam ze lepiej rowerem niz takim gównem

[svonston]

Zalezy co ci wjedzie w tyl samochodu. Nawet jezdzac czymsz lepszym mozna zle skonczyc.

Na pierwszy samochod to ja bym bral pod uwage Corolle E10, Polo 6N, Astre I. Te pierwsze w benzynie, te drugie w dizlu bez turbiny czyli SDI, trzecie w gazie.

Dlatego ją uważam, że kupić nawet sejczento, ale mieć swój.

ja uwazam ze lepiej rowerem niz takim gównem

W takim razie mozemy sie umowic tak - ty miesiac rowerem do roboty w jesien/zime, ja sejczento. Zobaczymy, ktoremu bedzie wygodniej.


Jako pierwszy samochod mialem wlasnie VW Polo 6N, trzydrzwiowe. Bylo male, stare, rdzewialo, ale jezdzilem gdzie chcialem i kiedy chcialem. Wakacje, wypady wieczorne, spontaniczne wyjazdy do jakiego kina itd. Nikogo nie musialem prosic o kluczyki, pozwolenie, nic mi nie padalo na glowe ani nie wialo po uszach. Mowcie co chcecie, ale lepiej miec male i stare, ale wlasne, niz nowe i piekne, ale kogos.

[Leszke]

polo to nie sejczento svonie widzisz chyba roznice

[svonston]

Widze, ale lepiej miec sejczento, niz rower. Takie moje zdanie.

[Gerro31]

I w końcu dzisiaj rano wyjaśniali tą zmianę w radiowej Trójce- odebraniem prawa jazdy karane będzie dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości w tym sensie, że np. przy ograniczeniu do 50 będziemy jechać 110. Nie chodzi o przekroczenie prędkości 2 razy np. po 15 km/h.

To będzie dotyczyło tylko ludzi, którzy odbiorą prawo po wprowadzeniu przepisu tak?

Nie no, nie, to by było chyba bez sensu.

[Iras]

Czyli tak jak mowilem. Dobry pomysl.

W pip mam w Łodzi ulic z ograniczeniami do 50, gdzie 100 nie stanowi żadnego zagrożenia (trzy pasy w jednym kierunku, barierki) za to jakoś sobie nie wyobrażam, żeby 200 i więcej poza terenem zabudowanym było bezpieczniejsze i zasługiwało na mniejszą karę. Poza tym odbieranie prawa jazdy za jedno wykroczenie jest głupie i tyle.

To będzie dotyczyło tylko ludzi, którzy odbiorą prawo po wprowadzeniu przepisu tak?

Skąd. Obostrzenia dla nowych kierowców prawdopodobnie będą odroczone do 2016. Napisali ustawę, a później sobie uświadomili, że nie mają możliwości wprowadzić jej w życie...

Swoją drogą: http://moto.onet.pl/1674530,1,egzamin-na-prawko-po-19-stycznia-wg-starych-zasad,artykul.html

RPO i przepisy jedno, kurwy drugie 

[svonston]

Powiem tak: 100km/h na godzine w malym miescie to przesada, ale w Warszawie sa takie miejsca, gdzie 100 km/h to norma. Natomiast 180 km/h poza obszarem zabudowanym (gdzie droga to jeden pas w jedna strone, drugi w druga) lub 260 na autostradce to przesada.

[Iras]

Poza tym odbieranie prawa jazdy za jedno wykroczenie jest głupie i tyle.

[svonston]

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

[maly_pinki]

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

Jak jeżdżę w m niemczech poza terenem to śmigam spokojnie te 130km/h i nic nikomu się nie dzieje, tylko drogi inne..

[cappo]

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

Jak jeżdżę w m niemczech poza terenem to śmigam spokojnie te 130km/h i nic nikomu się nie dzieje, tylko drogi inne..

180-130=50

[Iras]

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

Czasowe zabieranie prawa jazdy byłoby pewnie nawet lepsze od wysokich mandatów, ale do tego nigdy nie dojdzie, bo tak się nie da zarobić na kierowcach (tylko stracić).

[lupinator]

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

Czasowe zabieranie prawa jazdy byłoby pewnie nawet lepsze od wysokich mandatów, ale do tego nigdy nie dojdzie, bo tak się nie da zarobić na kierowcach (tylko stracić).

Mogliby zabierać prawka i kasować $$ _^_

[maly_pinki]

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

Jak jeżdżę w m niemczech poza terenem to śmigam spokojnie te 130km/h i nic nikomu się nie dzieje, tylko drogi inne..

180-130=50

Peugeot 307 którym jeżdżę może i da tyle wycisnąć ale potrzebna by była do tego autostrada, przy 130 jak kogoś sie jebnie lub sie rozbije to też sie gine, co za różnica te 50km/h?

[svonston]

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

Jak jeżdżę w m niemczech poza terenem to śmigam spokojnie te 130km/h i nic nikomu się nie dzieje, tylko drogi inne..

Ale zalezy gdzie. Jasne, ze jak sie jedzie trasa szybkiego ruchu/autostrada i nawierzchnia jest ok, a robot drogowych nie ma, to 130 km/h jest normalna predkoscia. Ja mowie o normalnej drodza poza obszarem zabudowanym. Wyjedz gdzies poza miasto gdzie w jedna strone jest jeden pas, przedziela to linia przerywana i z drugiej jest pas w druga strone. Naokolo drzewa, czasem jakis domek, pola.

Jezeli ktos leci poza obszarem zabudowanym ponad 180 km/h to stwarza zagrozenie dla zycia innych (niech sam sie zabije, ale na cholere skosic niewinne osoby?) i powinno mu sie zabierac prawko, choc ja uwazam, ze tylko czasowo.

Czasowe zabieranie prawa jazdy byłoby pewnie nawet lepsze od wysokich mandatów, ale do tego nigdy nie dojdzie, bo tak się nie da zarobić na kierowcach (tylko stracić).

No niestety, u nas chodzi tylko o hajs. Ale ja za czasowym zabieraniem prawka jestem jak najbardziej.

[svonston]

Peugeot 307 którym jeżdżę może i da tyle wycisnąć ale potrzebna by była do tego autostrada, przy 130 jak kogoś sie jebnie lub sie rozbije to też sie gine, co za różnica te 50km/h?

Borze drogi. :- (

[maly_pinki]

Ale zalezy gdzie. Jasne, ze jak sie jedzie trasa szybkiego ruchu/autostrada i nawierzchnia jest ok, a robot drogowych nie ma, to 130 km/h jest normalna predkoscia. Ja mowie o normalnej drodza poza obszarem zabudowanym. Wyjedz gdzies poza miasto gdzie w jedna strone jest jeden pas, przedziela to linia przerywana i z drugiej jest pas w druga strone. Naokolo drzewa, czasem jakis domek, pola

Mówię o trasie między "wsiami" w niemczech gdzie ograniczenie poza terenem zabudowanym jest 100km/h a ludzie spokojnie jeżdżą do 150 jak droga pozwala, we wsiach jest ograniczenie do 70km/h.

Peugeot 307 którym jeżdżę może i da tyle wycisnąć ale potrzebna by była do tego autostrada, przy 130 jak kogoś sie jebnie lub sie rozbije to też sie gine, co za różnica te 50km/h?

Borze drogi. :- (

Co?

[svonston]

Co?

Tu nie chodzi o jebniecie, a wlasnie o niedoprowadzanie do jebniecia. Przy 180 km/h wydluza sie droga hamowania, a takze wiecej metrow przejezdzasz w danym czasie (np. 1-3 sekundy).  Te 50 km/h moze komus uratowac zycie.

[maly_pinki]

Co?

Tu nie chodzi o jebniecie, a wlasnie o niedoprowadzanie do jebniecia. Przy 180 km/h wydluza sie droga hamowania, a takze wiecej metrow przejezdzasz w danym czasie (np. 1-3 sekundy).  Te 50 km/h moze komus uratowac zycie.

To wiadomo, mi chodziło o sytuacje w przypadku jebnięcia.

[svonston]

W przypadku uderzenia tez jest roznica miedzy 130 a 180 km/h.

[maly_pinki]

Svon, wiem co macie na myśli, nie droczmy się :*

[Master_666]

http://www.wprost.pl/ar/382477/Komornik-zabral-kobiecie-285-tys-zl-przez-pomylke-Prokuratura-sprawy-nie-ma-nieumyslny-blad/

Spoko. Czyli można nas tak o, ojebać z oszczędności życia w majestacie prawa i nie odzyskać niczego, a winny też oczywiście nikt nie jest. Przez te pół roku kobieta mogła nie mieć pieniędzy na lekarstwa, lekarza czy jakieś badania i oczywiście nikt winny nie bedzię temu. Jeszcze będzie musiała kredyt przez to zaciągnąć, co wiązałoby się z wysokimi kosztami jakie by musiała ponieść. Za to jakby umarłą to pewnie jej rodzina by pieniędzy nie odzyskała i każdy byłby heppi.

[el becetol]

http://www.wprost.pl/ar/382477/Komornik-zabral-kobiecie-285-tys-zl-przez-pomylke-Prokuratura-sprawy-nie-ma-nieumyslny-blad/

Spoko. Czyli można nas tak o, ojebać z oszczędności życia w majestacie prawa i nie odzyskać niczego, a winny też oczywiście nikt nie jest. Przez te pół roku kobieta mogła nie mieć pieniędzy na lekarstwa, lekarza czy jakieś badania i oczywiście nikt winny nie bedzię temu. Jeszcze będzie musiała kredyt przez to zaciągnąć, co wiązałoby się z wysokimi kosztami jakie by musiała ponieść. Za to jakby umarłą to pewnie jej rodzina by pieniędzy nie odzyskała i każdy byłby heppi.

Ale oczywiście żadnego układu i państwa w państwie nie ma. 

[Leszke]

Co?

Tu nie chodzi o jebniecie, a wlasnie o niedoprowadzanie do jebniecia. Przy 180 km/h wydluza sie droga hamowania, a takze wiecej metrow przejezdzasz w danym czasie (np. 1-3 sekundy).  Te 50 km/h moze komus uratowac zycie.

ja moim slicznym pasacikiem 215km/h smigalem najszybciej a na motorku 210km/h około bo wiecej sie bałem. Milicja mnie nagrała kiedys przy 190km/h jak zamknołem garaz to dopiero mnie dogonili Moim skromnym zdaniem nie szybkosc jest problemem tylko ch**owo jezdzacy kierowcy, tzw niedzielni czy inne barany pchajace sie na czwartego nawet.