impra była spox, ale .....
w korzały mnie kolejki do szatni, ludzi było za duzo i trza było sporo czekac zeby zagrac, faktycznie konsole siadały, albo sie zawieszały
Dla mnie, najwieksza atrakcja były przepiekne hostessy
naprawde miałem dylemat <hmm gry, czy popatrzeć na hostessy?>
Ubranka miały super, nawet miałem swoją idolke
taką jedną w kruciutkich spodenkach
a jak zaczeła tańczyć przy techno (przez chwile)
odwróciła się i zaczeła machać tyłeczkiem. Tylu laseczek na raz nie widziałem
Oczywiscie poza hostessami też było wiele extra rzeczy! zagrałem w killzone
i singstara itd. i muza była zajebista - DJ Rulez, szczególnie muza była gitoska do 15, bo było techno, pozniej zdaje sie był rock, tez fajny.