ok teraz dokonczę (a przynajmniej spróbuję) moją relacyję
na czym to skończyliśmy..hmmm...już wiem
...a tam...nieprawdopodobny wręcz klimat bijący w graczy od samego już wejścia!! ten półmrok, te hostessy i wreszcie te gry!! tony nowości- THUG 2, SingStar Party, Prince of Persia 2, Viewtiful Joe, SW: Battlefront, Jackie Chan Adventures, Jak III, Ratchet & Clank 3, Sly Racoon 2, PES 4 (tylko 4 stanowsika !sic!), Ace Combat 5, The Sims URBZ! (nawet sie nie zbliżałem
), Under the Skin, Eye Toy Play 2, WRC4, Gran Turismo 4, i KillZone (na którym osobiście się nie zawiodłem bo nie pokładałem w ni,m zbyt wielkich nadziei) i wiele wiele innych... No dobra, bo już straciłem wątek
. więc zaraz po wejściu na halę nastąpił szybki rzut oka na najblizsze wolne stanowisko (akurat był to R&C3) potem krótka zabawa i dalsze zwiedzanie imprezy. po kilku sprawdzeniach innych gier (głupie zawieszające się konsole
) zapykał mi sms od pikiego, z któym notabene umawiałem się od samego rana
wyszedłem więc przed budynek na wieść o tym, ze piki już właśnie zajeżdża. tam nastąpiło krótkie i bezbolesne przywitani i zapoznanie, a następnie znowu uderzyłem razem "nowymi" na halę. od godziny 11:00 do ok. 15:00 nie wydarzyło się nic ważnego- poprostu chodziłem i sprawdzałem po kolei wszystkie pozycje. aha prawie zapomniałem. w międzyczasie poznałem jeszcze Miela, Kaxiego, Conkera i Miazgę
. gdzieś tak o 15:00 wziąłem udział w konkursie b3 na stanowisku N+ i zająłem 3 miejsce. FAAAK musiałem przydzwonić w samochód na ostatnim zakręcię
a pewnie bym wygrał
. podczas tego konkursu poznałem osobiście speca i ekipę ze śląska, z którą po paru minutach spróbowałem zorganizować nieoficjalny turniej w PES4 jednak z powodu wcześniejszego niż planowałem wyjazdu nie mogłem spróbować moich sił z najlepszymi
. po godzinie 16:00 i ok. 10 godzinach na nogach ledwo czaiłem co się wokół mnie dzieje i musieliśmy razem z Trusiem zająć czymś jego ojca więc postanowiliśmy powoli wracać do domu, tak powoli, że wyjechaliśmy dopiero po 17:00
Reasumując- imprezę uważam za udaną, jeśli chodzi o gry, hostessy i ogólny klimat. mniej udana była organizacja i służby porządkowe, które jakby zasypiały (zawieszki konsol i pół godziny latania żeby toś wreszcie machnął reset
). no i strasznie napaliłem sie na wszelkiego rodzaju zloty i tym podobne