Taki DeNiro w roli Michaela...
Nie podoba mi się ten pomysł. Ukradłby cały show dla siebie i ewidentnie kojarzono by Michaela z bohaterem HEAT, a jak można zauważyć, poza aparycją to całkowicie dwie różne postaci. Poza tym, byłoby to przeciwieństwem tego, o czym napisał Becet.
Pomimo zapewne ciężkich pieniędzy, jakie wydało R* na utwory do stacji radiowych (gdzieś czytałem, że licencja na jeden kawałek, to ok. 5 tyś. $) z chęcią przywitałbym opcję custom soundtracku w GTA. Z drugiej strony nieco się dziwię, bo o ile dobrze pamiętam, wersje PC trójwymiarowych GTA miały osobną stację z odniesieniem do folderu na dysku. Byłoby grubo.