Ryo, coś nic się nie wypowiadasz na temat demka. Czyżby nie podeszło?
Powiem Ci Calam, że odpaliłem je tylko na chwilę, na szybko jak skończyłem Batmana. Pobiegałem, kilka walk, nawet nie gadałem z NPC'ami, nie zagłębiałem się w menusy. Nie wiem, byłem chyba jakiś rozdrażniony, bo mi się nic nie podobało
Dzisiaj albo jutro na spokojnie do niego przysiądę.
Z pierwszych wrażeń po kilkunastominutowym posiedzeniu:
- obawiałem się, że Serah będzie przynudzała jak w poprzedniej części, jednak o dziwo pozytywnie się zaskoczyłem (swoją drogą już nie mogę patrzeć na ten moment jak na wstawce podbiega do bossa, uklęka i napręża łuk; wszędzie to pokazują, niemal w każdym trailerze). No i ma dobre cycki.
- Noel spoko, typowy młodzieniec, który czuje się w obowiązku, by uratować wszystkich. Pozytyw, że kojarzy mi się z Sarge'm z Chrono Cross. No i ma świetny strój z DLC.
- na minus zaskoczyła mnie muzyka, co to kur** ma być? Jakieś brzdękolenie. W walce jednak odnalazłem kilka fajnych motywów muzycznych, więc może będzie ok.
- lokacje większe i bardziej pokombinowane, możliwości rozmowy z NPC są, w tej kwestii ok.
- Kupo bastard wkurza mnie angielskim głosem, chyba jakaś laska jest seiyu, a szczerze powiedziawszy spodziewałem się męskiego głosu. Jak dla mnie trochę za słodziutki ten rysiek. W innych FF'ach ich uwielbiałem (szególnie pamiętam jednego z FFIX, którego przysyłało się do save'a. Jak się kilka razy go odprawiało z kwitkiem nie sejwując fajnie się denerwował sypiąc tekstami, że ostrzy już nóż
).
- esencja, czyli system walki jak najbardziej ok. jest dynamicznie, jest widowiskowo, jest tak jak być powinno. Nowości w postaci QTE dodają smaczku do rozgrywki, kombinowanie z potworami w drużenie też może ciekawie się przełożyć na rozgrywkę. Nie miałem niestety czasu, by zagłębić się bardziej w ten element. Niemniej jednak fajne urozmaicenie, tym bardziej, że poszczególne monstery mają swoje ataki w postaci QTE, można stworki łączyć ze sobą itp. Ciekawe jak wygląda walka, w której Omega jest po naszej stronie ;]
- po zmienieniu paradigmu oraz nabiciu staggera przypomniały mi się dawne czasy i poczułem się jak w domu. Dalej można w każdym momencie egzekwowania wydanych komend sieknąć trójkąt, by zkancelować atak a co za tym idzie jeszcze bardziej kombinować w walkach. Walki zostały dopieszczone, co oczywiście idzie na stronę plusów. Ciekawe tylko co z summonami, ale chyba nie ma się już co ich spodziewać.
- trochę szare menusy mnie odrzuciły, ale może to kwestia ponownego przyzwyczajenia. Fajnie, że można oglądać modele postaci z wyekwipowanymi broniami, jak również przyglądać się z każdej strony potworkom.
- levelowaania postaci i crystarium nie tknąłem, tak więc na temat tego elementu się nie wypowiem.
To tyle, jak na spokojnie obadam demko to może skrobnę coś konkretniej.