Dla kumatego scenarzysty furtka na God of War 4 jak najbardziej otwarta. W końcu "trójka" kończy się cliffhangerem, więc teoretyczna opcja na kolejną część jest. Oczywiście wiadomo, że Kratos wybił już wszystkich najważniejszych, ale nic nie stoi na przeszkodzie by trochę namieszać (*cough* podróż w czasie *cough*).