Leze w lozk z kubkiem w lapie bo mam tak zapuchniete gardlo, ze nie dam rady przelykac i charkam wesolo w ten kubeczek. Na termometrze ponad 39 stopni po zjedzeniu wiadra paracetamolu. Skora boli mnie tak, ze kiedy zabilem komara, ktory siadl mi na rece to malo z bolu lozka nie zaszczalem. Na zmiane poce sie jak wieprz, albo trzese jak cpun, ktoremu zabierzesz pompke z hera.
Nienawidze byc chory :l