Dobra, przeczytam, ale o depresji może pogadamy kiedy indziej, bo ludzie z depresją akurat nie napadają na ludzi na ulicy. Co innego przypadek powyżej, albo typ od rajdu po monciaku. Ostatnio każdy agresywny matoł dzięki psychologom dostaje kartę bezpiecznego ominięcia więzienia i to jest tragiczna bzdura, a każdy pseudolekarz który przykłada do tego rękę powinien być sądzony za współudział w przestępstwie jak osoby ukrywające podejrzanego. Ciekawe czy jakby takiemu psychologowi jakiś dresiarz zamordował rodzinę to czy wtedy też z uśmiechem na ustach wypuściłby go z więzienia. Ta banda pseudolekarzy naraża nas wszystkich na niebezpieczeństwo, bo dzięki nim typ z filmiku będzie bezkarny: