Nie doceniam Naughty dog? Cały czas pisze, że tylko kilku devów jest lepszych od nich w robieniu grafiki, a ty mi zarzucasz że ich nie doceniam. Jak nie ogłoszę ich królami gamedevu to na stos ze mną?
Naprawdę, zastanówcie się czasami nad tym co piszecie, bo wygląda to teraz tak że jak ktoś nie doceni waszego ulubionego deva i jak nie wzruszają go te same rzeczy co was, to zasługuje na masowe potępienie.
Niepotrzebnie zaczynasz się spinać, ja o żadnym stosie, czy potępieniu nie pisałem. Dla mnie wysyłasz mieszane sygnały - teraz piszesz, że jest kilku dev'ów lepszych od nich, a wcześniej, że ND jest przehypowane, wciska ludziom kit i na dodatek próbujesz wytykać im braki.
KZ3 a TLoU to dwa różne tematy. Zaczynając od oświetlenia, o ile dobrze pamiętam, w KZ3 masz wszystko wypalone, w TLoU jest też jest wypalone (do tego zdaje się, że ich system był bardziej zaawansowany, ale mogę się mylić), ale poza tym masz sporo dynamicznych cieni, do tego zajebiście zrobione SSAO (w większości gier masz efekt ciemnej poświaty dookoła takiego obiektu - postaci, broni - w TLoU jest cień na obiekcie, przy którym stoi postać, dodatkowo odpowiedniej wielkości). To jest wstępna różnica nie mówiąc o shaderach skóry, włosów. Tego nie masz w wielu grach multiplatformowych i nie w tej jakości. Inna kwestia jest taka, że KZ3 jest stylizowane, podczas gdy TLoU próbuje oddać realizm - i to tworzy różnice na korzyść jednej i drugiej. W sumie to trochę dziwna sytuacja, bo osobiście uważam KZ3 za świetny graficznie tytuł, a tu wychodzi jakbym krytykował Guerrilla
. Próbuje jednak pokazać różnice. PS3 mimo wszystko nie jest zajebiście mocnym sprzętem, szczególnie obecnie, a to co udaje się wycisnąć zarówno ND i GG to prawdziwa magia.
Tutaj jakoś dało się ukryć uproszczenia, zachować przy tym dobre shadery, geometrię i cienie.
W każdej grze można znaleźć takie miejsce, że będzie coś nie tak. KZ3 nie jest wyjątkiem. Ale masz racje, udało im się sporo rzeczy schować, ale coś za coś.
Nie mówię, że ND to bogowie i nie można o nich nic złego powiedzieć, bo też słyszałem to i owo o samej firmie. Mnie osobiście kilka rzeczy boli w przypadku TLoU. Próbuję jednak oddać im sprawiedliwość. Tym bardziej, że to nie są sami gracze, którzy tym się zachwycają a inni twórcy także. Wiem np. jak bardzo inni programiści są zachwyceni różnymi rozwiązaniami, które udało im się zrobić mimo ograniczenia sprzętowego (a wiedzą o tym bo są w kontakcie z kolegami z ND). Nie każde studio może na to liczyć, a tym bardziej jeszcze w tak optymalny sposób. Inni robią to często bardziej "niechlujnie".
I tak, nie dojdziemy w tej kwestii do porozumienia, ale też nie musimy. Mnie najbardziej dziwi jednak Twoje oburzenie cut-scenkami i zarzucanie ND ściemniania. Jak dla mnie to nie jest prawda.