MMA

[blach0r]

lol @ faber

[kun]

Zapatrzony w siebie buc. Nie lubię chu**. Oby Cruz skopał mu znowu zad!

[Piter_neo]

To nie on ma ksywkę "Pretty Boy" czy cos w tym stylu? Poza tym cos potężnie wygląda. Zmienił kategorie wagową bo nie orientuje się?

[kun]

Zszedł z feather do bantamweight.

[blach0r]

Undercard dość nudny, no może oprócz Michaela Johnsona, który poczynił ogromne postępy i zniszczyl dobrego boksera Tonego 'where ur son at' Fergusona, a Dodsona przepchnął TUFowy hype, bo swojej walki na pewno nie wygrał. Bardzo cieszy spektakularny powrót Belchera (Palhares znowu udowadnia, że ma czarny pas, ale chyba tylko w opierdalaniu się + zero serca do walki jak zawsze). Fajna walka Koschecka z Hendricksem, a spodziewałem się nudy i non stop klinczowania, no i sędziowie chcieli ukręcić jakiś wałek, ale brodaty joe zasłużenie wygrał. A Diazy to buce.

[blach0r]

Dopiero obejrzałem ostatnie UFC on Fuel i Korean Zombie wydaje się być kolejnym kontenderem do tytułu. Zawalista walka i zresztą prawie wszystkie na tej gali. 145lbs <3

[Piter_neo]

Khalidov:
"Nie wiem, czym sugeruje się UFC, ale jeśli tak mają wyglądać warunki za pierwszą i kolejne walki, to są one nie do zaakceptowania. "

http://sport.wp.pl/kat,60960,title,Khalidov-dla-WP-czekam-na-dalsze-negocjacje-z-UFC,wid,14519535,wiadomosc.html

[blach0r]

Normalka, Mamed chyba musiał być głupi, żeby myśleć że dostałby kontrakt chociaż zbliżony do tego, który ma w KSW. W USA nikt go nie zna i musiałby wygrać kilka walk, żeby sobie zapewnić niezłe hajsiwo.

[Piter_neo]

Normalka, Mamed chyba musiał być głupi, żeby myśleć że dostałby kontrakt chociaż zbliżony do tego, który ma w KSW. W USA nikt go nie zna i musiałby wygrać kilka walk, żeby sobie zapewnić niezłe hajsiwo.

Też się zastanawiam kto jest jego menadżerem, czyż nie sa to właściciele KSW? Jeżeli tak to nic dziwnego, że nie potrafią wynegocjowac dobrych warunków, po prostu nie chcą oddawać kury znoszącej złote jaja.

[Jacek84]

Wiem, że Vice, ale i tak polecam

http://www.vice.com/read/dan-hardy---the-outlaw

[blach0r]

Normalka, Mamed chyba musiał być głupi, żeby myśleć że dostałby kontrakt chociaż zbliżony do tego, który ma w KSW. W USA nikt go nie zna i musiałby wygrać kilka walk, żeby sobie zapewnić niezłe hajsiwo.

Też się zastanawiam kto jest jego menadżerem, czyż nie sa to właściciele KSW? Jeżeli tak to nic dziwnego, że nie potrafią wynegocjowac dobrych warunków, po prostu nie chcą oddawać kury znoszącej złote jaja.

Mamed ma wgląd w całą ich korespondencję z UFC więc zachowują się fair wobec niego. Tu nie ma żadnej teorii spiskowej - na ten moment Mamed dostanie więcej kasy od KSW niż UFC. Kwestia czy ma jaja i będzie walczył z najlepszymi za mniejsze pieniądze ryzykując porażki. Ale jak mu się uda to będzie awesum finansowo i sportowo (Andersonik czeqa).

No a dziś prawdziwy pokaz siły dywizji ciężkiej FPAPFAFPFAPFPA

[Piter_neo]

Ale Mir dostanie bęcki.

[iko]

Odwarze się i napisze tylko, że Frank jest nieobliczalny.

[blach0r]

Jak uda mu się obalić cygana, to ma ogromne szanse.

[Piter_neo]

http://espn.go.com/mma/story/_/id/7975613/junior-dos-santos-stops-frank-mir-defends-heavyweight-title
Ale z Mir-a zrobił się spaślak.

Ja czekam aż Overeem zleje tyłek Dos Santosowi.

[Szymku]

Mir

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

zamienia się w kolejnego Wanda, Ortiza, Crocopa etc, - "starego" mistrza (he he, mój rocznik), który dostaje bęcki od młodzieży... Oczywiście mała przesada, bo rekord ma nadal dobry, ale z tą tuszą dobrze mu nie wróżę

Ale Cain ładny łomot Silvie zapodał

[blach0r]

Jaką tuszą? Mir jest jednym z najbardziej przykładających się do przygotowania kondycyjnego ciężkich w UFC. Według mnie całkowicie minął się z gameplanem, powinien od początku skupiać się na legkickach. JDS nie obalałby go, więc nogi powinny latać po całej klatce. Generalnie gala zajebista, chyba jedna czy dwie decyzje - ostatnie UFC naprawdę dają radę.
Hype na Barbozę jak szybko się podniósł, tak szybko spadł po porażce z Varnerem, który odbił się od dna - gratulacje, czas na kolejną walkę z Cerrone hehe. No i Dan Hardy w końcu wygrał, choć szkoda że nie zdążyliśmy zobaczyć jego bjj, nad którym się tak każdy spuszczał.

[kun]

Barboza - szoker! Tak to jest jeśli walczy się z gościem, który nie mając nic do stracenia rzuca się do walki bez żadnego strachu i respektu dla umiejętności przeciwnika (podobna sytuacja w walce Silva vs Sonnen).

[blach0r]

Polsat purwa przez dziesięć lat wciąż nie potrafi pracować kamerą (i to jeszcze na ringu) w KSW, a wchodzi sobie Canal+ i daje oprawę w klatce jak w ameryce roflololo

[blach0r]

http://www.fightvideomma.com/2012/06/justin-lawrence-vs-john-cofer-fight.html

A miałem już nie ściągać tej gali

[blach0r]

chael w formie

zaczyna się jakoś po 20 minucie

[kun]

Mam nadzieję, że ten cham dostanie taki wpie**ol o jakim mu się nie śniło.

[blach0r]

Rapsy czaela z tej konferencji dla leniwych

[Szymku]

Jak ktoś jeszcze nie widział...
http://www.fightvideomma.com/2012/07/anderson-silva-vs-chael-sonnen-2-fight.html

[blach0r]

Straszny łak na hajs. Jeżeli naprawdę UFC zaproponowało mu podstawę 20k, a Mamed jest tam anonimem, to gardzić tą sumą świadczy bardzo źle o nim (albo nie ma pojęcia ile tam jest płacone innym). Wielki minus dla Mameda, widać ile są warte te jego ambicje sportowe w kategorii z chyba najsłabszym aktualnie rosterem ze wszystkich w UFC.

[Szymku]

Ja mu się nie dziwię - jak ma się sprzedać tanio to nie ma to sensu, tym bardziej że nie jest anonimowym zawodnikiem tylko ma wypracowaną pozycję w światowym MMA - wystarczy spojrzeć na Sherdoga. A oferują mu stawki znacznie niższe niż jakimś lewusom z TUFa.
Poza tym Mamed jest strasznym kotem, walczy widowiskowo i dla UFC będzie cennym nabytkiem.

[blach0r]

Ale tak jak napisałem: nikt go w USA nie zna. Hatsu Hioki też był megazawodnikiem z najefektowniejszym parterem na świecie, ale w USA okazał się wcale-nie-taki-zajebisty w swojej kategorii i już przegrał ze 2 walki z rzemieślnikami. Też go tam raczej nikt nie kojarzy.
UFC daje Mamedowi na start 20 kafli, jak się tam wykaże - dostaje sporą podwyżkę. Tak to tam działa. A mało kasiurki się Mamed nachapie ze sponsoringu? Powtarzam kolejny raz: pewniakiem było, że w KSW zarobi o wiele więcej kasy, to czemu ogłosił wszem i wobec że przejdzie do UFC, a teraz psioczy na kasę? Skoro nie czuje się mocny, to niech zostanie tu bogiem swojej publiczności i obija odrzuty z USA i robi swoją mamonę. Tam musi najpierw wypracować nazwisko, żeby walczyć z Andersonem, Munozem czy Sonnenem.

[kun]

Dali  by mu dobrego zapaśnika i było by po ptokach..

[blach0r]

Dali  by mu dobrego zapaśnika i było by po ptokach..

To już inna sprawa =]

[Szymku]

Dostaje w UFC kontrakt na 6 walk na 20 k z 4k podwyżki za każdą wygraną czyli w 6 walce (jak wygra wszystko) ma maksymalnie 36 k - KSW jak wieść niesie płaci mu 80-100 k PLN za walkę. Poza tym oddaje dożywotnio prawa do wizerunku Zuffie, nie może startować w innych organizacjach, cały sponsoring przechodzi przez Zuffe, ponosi koszty związane z walką za granicą, rezygnuje z krajowych sponsorów (Tiger). Czyli netto jest całkiem poważnie w plecy na 2-3 lata - a jest najlepszym MW w Europie.
Plotka głosi, że Mamed zgodziłby się na 40k $,ale mu nie dadzą -  gdzie Dana White zostawia 50k w  kasynie na jednym rozdaniu Blackjacka...

Zresztą o czym my gadamy - Overeem też był w USA nieznany, miał mniejszą oglądalność w rodzinnym kraju niż Mamed u nas, a kasę dostał.

Tak bardzo jak chcę zobaczyć Mameda w UFC, to z taką kasą bym im kazał wypier**lać

[blach0r]

Overeem nieznany w USA? Przecież on był mistrzem Strikeforce, a waga ciężka była biedna więc trzeba było szukać gwiazd. Co do najlepszego MW w Europie - to taki tytuł jest niewiele wart w dobie Brazylijczyków i Amerykanów dominujących w tym sporcie. Jedynymi rozpoznawalnymi Europejczykami w UFC są wspomniany Overeem (przez starty w K1 i bogatą karierę MMA przed przejściem do UFC + mega mięśnie NA KONINIE), Bisping, Gustaffson, Struve, Kongo, Siver, na siłe Krauss - no i to chyba wszystko. Żaden nie był mistrzem, i żaden nie jest wybitny. Tylko Gustaffson ma szanse na sukces.

Co do reguł sponsoringu, to nie jestem taki pewien. Na terenie Polski pewnie będzie mógł promować Tigera, a w USA bez problemu znajdą się chętni do podpisania z nim umowy.

Tak teraz oglądam listę płac z ostatnich gal, to taki tuz jak Ian McCall dostaje marne 9k$ za walkę UFC daje oczywiście bonusy 'pod stołem' lecz nie wiadomo jak duże są te sumy. Mamed ze swoją podstawą byłby w bardzo dobrym towarzystwie, biorąc pod uwagę, że nie wiadomo jak by się spisał wobec czołówki światowej.

[Szymku]

Chodzi o to, że Mamed nie chce dużo, a oni i tak skąpią... Co by nie mówić palma mu nie odbiła, jest skromnym miłym panem, także jeżeli twierdzi, że ofertę dają słabą to musi być naprawdę cienko

[blach0r]

Mają politykę jaką mają. Nikt nie wie ile oni naprawdę zarabiają, bo wspomniane 9k$ dla McCalla to jawne omijanie podatków. 40k$ za zwycięstwo + ewentualny bonus to już spora oficjalna kasa. I tak ta oferta jest dość dobra, skoro efektowny Korean Zombie dostaje 18k$ podstawy, a noname Mamed od razu ma 20stkę na start - w porównaniu z innymi fajterami to jest dobra oferta. A że został rozpuszczony finansowo przez KSW to już inna sprawa. Szkoda tylko, że jest tak zaślepiony tą mamoną.

http://www.mma-manifesto.com/ufc-fighter-salary-database/salary-main/

[Szymku]

Czy jest zaślepiony mamoną? Koleś ma rodzinę, płaci trenerom, pomaga kuzynom w Polsce i krewnym w Czeczenii (lata tam po każdej walce). Po prostu ma zobowiązania finansowe, o których musi myśleć przyjmują/odrzucając tą żenującą ofertę z UFC... Nie ma 20 lat, nie przebiduje z rodzicami w oczekiwaniu na walkę o tytuł i światową sławę.

[blach0r]

Inni Brazylijczycy (czy Amerykanie lub whateva) też mają rodziny i trudne historie, a dostają (po odjęciu od płacy Mameda 'kosztów bycia Europejczykiem') praktycznie tyle samo, a nawet mniej. I też dużo z nich jest koło 30tki. A w KSW zarobił już z pewnością tyle, że nie musi się zbytnio martwić finansami. Jak mu się nie uda w UFC, zawsze ma możliwość powrotu na KSW, co kiedyś wspomniał któryś z duetu K&L. Dużo typeczków w UFC musi walczyć o przetrwanie, bo innych, tak luratywnych jak Mamed, perspektyw nie mają. Mamed chce wyciułać jakąś astronomiczną kasę, na co nie ma szans. W UFC nie pracują jelenie i wyceniają zawodnika wchodzącego także według jego wartości marketingowej, a ta jest żadna w USA. Taki Overeem miał super pozycję do negocjacji, a Mamed w wadze średniej (nawet przy tak słabym rosterze) według mnie nie radziłby sobie z poziomem zapaśniczym Stannów/Belcherów/Munozów tego świata.

[Szymku]

Mamed chce wyciułać jakąś astronomiczną kasę

No właśnie nie bardzo. Chce rozsądne pieniądze (40k za walkę + 40 za wygraną). To co mu oferują to słaba stawka na 1-2 walki, a już w perspektywie 6, gdzie 5-6 walka może być o pas to już śmiech na sali - walczyłby o mistrza za 32-36 k (po uwzględnieniu premii).

Przywoływany w wywiadach Bisping naprawdę jest lamusem a dostał 500k za debiut w UFC.

[blach0r]

Bisping lamusem? Ciekawe rzeczy tu czytam Typ pokonał Sonnena, a sędziowie dali zwycięstwo Sonnenowi tylko dlatego, że był hype na rewanż z Silvą (i to, że sędziowie są nieudolni). Bisping jest w top3 wagi średniej i powinien w minioną sobotę walczyć o pas, więc tego...

Bisping dostał taką kasę (150k$ za wejście do klatki), bo niewielu dobrych zawodników wtedy było, a UFC już rozdawało wysokie kontrakty kilku wątpliwej jakości fajterom. Mamed jest w trochę gorszej sytuacji: UFC go nie potrzebuje, to on zgłosił chęć przejścia, ale widać że im zbytnio na nim nie zależy - nie jest ani prospectem, ani zbawcą tej wagi (lepszych już mają) więc albo bierze to, co mu oferują (lub ewentualnie wynegocjuje parę groszy więcej), albo nie zawalczy tam przez łakomstwo. On musi zrozumieć sytuację jaka panuje w UFC i spokornieć. Jak nie, to niech walczy za miliony na festynie, skoro tak mu na kasie zależy.

[kun]

Mamed nie pójdzie do UFC i tyle. Szkoda, że bardziej zależy mu na kasie niż sportowym rozwoju.

[Szymku]

Na tej samej zasadzie można powiedzieć - szkoda, że UFC nie da Mamedowi kasy o jaką prosi - widać nie zależy im na widowiskowych walkach...
No bo szczerze - jeśli chodzi o widowiskowość to UFC do Pride  brakuje lata świetlne - może zawodnicy są lepiej wyszkoleni technicznie, ale co z tego jak większość walczy zachowawczo i jest tylko kilku, którzy ewidentnie kochają tę robotę (vide Rua, Velasquez, Sonnen, Anderson i paru innych) a reszta uprawia dryhumping...

Dlaczego to Mamed jest ten zły, a UFC takie zajebiste?? Gdzie zawsze się mówiło, że płacą śmieszne pieniądze fighterom, dopiero ostatnimi laty jakieś bonusy w szatni zaczęli dawać i robić agitkę w związku z wiadomym programem ESPN. Który z was przeszedł by do innej pracy za 2 razy mniejsze pieniądze tylko dlatego, że firma znana?

[blach0r]

Który z was przeszedł by do innej pracy za 2 razy mniejsze pieniądze tylko dlatego, że firma znana?

A Mamed co niby chce zrobić? Przejść do pracodawcy, który płaci mu mniej.
To, że w UFC będzie zarabiał o wiele mniej niż w Polsce było już od dawna wiadomo (powtarzam to jak mantrę). W takich sytuacjach właśnie wychodzi, kto ma wysokie ambicje sportowe. Fiodor na przykład chciał walczyć z najlepszymi podczas szczytu jego formy, ale jego management zepsuł mu karierę (spotkali się z Lorenzo i Daną w USA, zaakceptowali ofertę UFC, po czym na odległość ją odrzucili i potem wyśmiewali w mediach). Mamed ma wgląd w korespondencje z UFC i sam podejmuje decyzje w negocjacjach, a nie zbiednieje przez te pieniądze. Trochę to smutne