Podstawa to wiedza, że szynszyle żyją bardzo długo jak na gryzonie, bo ten większy chomik może żyć więcej nawet od psa, a dokładnie 15-20 lat. Więc masz zakup na długie lata. Co do zakupu, jak kupisz w sklepie z jednego wybiegu, to raczej nie ma problemu, będziesz miał już oswojone szynszyle.
Jak większość gryzoni, szynszyle prowadzą nocne życie, a więc jak masz jakieś drewniane elementy w klatce, to będą zapewnie ciągle je gryźć, wariować na karuzelach itp. Dobrze jest mieć jakieś zastępcze rzeczy, aby klatki nie pożarły, gałązki jabłoni, wapń itp. Oczywiście do końca nie możesz być pewien czy to zda egzamin, bo to w końcu zwierzak. U mnie jest karuzela i ciagle słyszę jak biega i biega, czasem coś gryzie, ale przez lata już nie zwracam na to uwagi.
Przede wszystkim, szynszyle prawie nie wydają dźwięków, jedynie jakieś pomruki, które słychać może z pół metra. No może nie do końca, mają dziwny problem, że potrafią wydawać bardzo dziwne dźwięki, jakby to były ostatnie dźwięki w ich życiu, bez kitu, myslalem, że do weterynarza będę jechać zaraz, ale okazało się, że to normalne
Oswoić raczej ciężko, nie lubią być trzymane na rękach, ale uwielbiają drapanie, smyranie itp. I mogą tak stać w bezruchu przez godzinę, byle je ciągle smyrać, a że futerko maja wspaniałe, to nie przeszkadza. W sumie to moja często sama po to przychodzi. Ale o totalnym oswojeniu u mnie nie ma mowy.
No i ważne, aby sobie biegały po domu, bo to bardzo ruchliwe i skoczne zwierzęta, oczywiście trzeba pilnować, bo gryzą wszystko co się da, prócz ludzi, o to nie ma co sie martwić, one w ogole nie gryzą, w razie paniki, mogą cię obsikać
Ja mam klatkę własnej roboty, wysoka jakoś na 1,6m. Dużo półek to podstawa, niech sobie biegają i skaczą, moja czasem śpi w takich dziwnych miejscach i pozach, że potrafi spaść w dół podczas spania.