Kazda APK jest lepiej zrobiona na iOS. Przyklad np. Facebook.
Oficjalny FB na androidzie jest tak na prawde ciagla beta. Odinstalujac zyskuje sie 20% baterii. Podobno wyszla im tylko na iOS i DEV dali do uzywania androidowe zeby w koncu poprawili bledy.
Ps. Cholera BB10OS taki dobry, a taki niedoceniany przez masowych klientow, a teraz jeszcze Chen zabawil sie w Elopa i robi wszystko by ta marka i firma zostala odkupiona za grosze z swoja cala wiedza i patentami.
Dodam jeszcze, chociaż nie jestem zwolennikiem spiskowych teorii, że ktoś genialnie rozpisał sobie w czasie przejęcie Blackberry a w zasadzie oprogramowania. Dał wiele nadziei i obietnic kanadyjskiemu rządowi pokazując jak sprawnie firma wykupuje, przejmuje inne strategiczne firmy. Pytanie dla kogo tak naprawdę cały ten proces... Hm... najwidoczniej ktoś jest bardzo zainteresowany by za kilka miesięcy mieć w garści wszystkie te firmy pod logo BB i jednym ruchem przejąć władzę nad 3/4 rynku informatycznego (czyt. Oprogramowanie w autach, samolotach, nawet piekarnikach). Ależ władza ... Ile przy tym wszystkim wart jest jakiś tam wierny klient BB, jakiś idealista i miłośnik systemu. Wszelkie sentymenty czy wizerunek idzie na bok przy takiej władzy, takim panowaniu, takiej kontroli i tak wielkim wpływie na wszystko co na Świecie się dzieje... Szalone zapędy, wiem i mam nadzieję, że wreszcie ktoś się obudzi i to dostrzeże. To zagrożenie i patologia... Swiat już teraz wyglada bardzo ułomnie przy tym, ktory był chociażby 150-200 lat temu. Wartości, idee lecą na pysk w skali ogólnoświatowej. Kiedyś też wesoło nie było ale przypadki występowały lokalnie (poza dwoma wojnami)... To tyle. Cała prawda, naga prawda, taka bez sentymentów i wartości...
Cóż tu deliberować. Sprawa wydaje się dość jasna od pewnego czasu. CEO nie bez powodu jest kim jest bowiem zwyczajnie chodzi o przejęcie firmy, systemu. Wszystko muszą załatwiać powoli by wykorzystać jeszcze myśl technologiczną mądrych ludzi, zacząć ich powoli zwalniać, światu pokazać, że Blackberry nie jest nic wart i na sam koniec, tuż przed plajtą Blackberry, wykupić akcje za grosze i rozkoszować się własnym systemem. Jesli tylko słuchawki bedą produkować w dotychczasowej jakości i rozbudują OS10 bez zaśmiecania go Droidem to... JESTEM NAWET ZA.
Męczy już bezradność i naiwność rady nadzorczej. Chyba że i oni już patrzą na firmę tylko przez pryzmat pieniądza...
Smutne...
Dokładnie tak. Blackberry dawno byłoby wykupione przez Daleki Wschód, stać ich na to. Istnieją jednak dwie rzeczy, które wymagają czasu i ogolnoswiatowego zniechęcenia do BB - patenty i kanadyjski rząd...