Końcówka niszczy, specjalnie przypominała początek gry jak Joel niósł na rękach córkę. Są emocje pod koniec gry, oj są. Do tego warto dać się złapać żołnierzom, fajnie wykańczają Joela.
No i przede wszystkim widać wielką przemianę Joela, zwłaszcza właśnie pod koniec, gdzie niczym psychopata potrafi wytępić każdego, aby uratować Ellie, nie liczył się z tym, że jej śmierć może uratować ludzkość, pod koniec nawet okłamał Ellie, aby mieć ją przy sobie.
Szkoda, że nie mieliśmy wyboru, czy chcemy uratować Ellie, czy jednak pozwolić im ją zabić i wynaleźć szczepionkę. Ale może wyjścia specjalnie nie ma, bo owa para będzie w drugiej części. Już doczekać się nie mogę, tym razem na PS4