Jesienna deprecha??
Poza tym wybacz, ale to jest dla mnie takie słodkie pierdzenie.... Życie naprawdę potrafi dać ci w kość, dopaść chorobą tragedią, wypadkiem, problemami finansowymi czy jak jeszcze niedawno bywało (a gdzieniegdzie jest nadal) - wojną, głodem, ludobójstwem, niewolą... Także nasza mała wegetacja ma swoje zalety, i naprawdę pozwala cieszyć się wieloma dobrymi stronami życia (dla mnie żona, dzieciaki, rodzina).
Ja zawsze doceniałem u moich dziadków spokojny dystans do życia i umiejętność dostrzegania tego co dobre - ale tę umiejętność mogli posiąść ludzie, którzy poznali głód jak moja babka w czasie wojny, czy jak mój dziadek - rasę panów w Mauthausen-Gusen czy po wojnie katownię UB. Kurde, moja prababka zmarła w połogu rodząc 14 dziecko, a ludziom teraz źle