Z grafiką jest podobnie jak z muzyką czy innymi formami sztuki - jest to głównie kwestia gustu. Przeciętny gracz (w tym również recenzent) ma wyje**ne jakie efekty zastosowano i jak gra wygląda z punktu technicznego. Podoba się lub lub nie podoba. Jeśli ogólne wrażenie jest świetne, to pisze, że jest grafika jest super. Nie ma w tym nic głębszego. Ten kto zabawia się w analizę, może postrzegać rzecz przez pryzmat tej analizy i na nic przekonywanie, że jest tak a tak, bo on "wie", że np. grafika prezentuje taki a taki poziom. Znajdą się tacy, co będą twierdzić, że druga symfonia Czajkowskiego czy innego Mozarta "musi" się zajebiście podobać, bo jest zajebiście skomponowana. Grafiki - podobnie jak muzyki - nie da się oceniać w ten sposób. Można oczywiście dość obiektywnie oceniać zaawansowanie techniczne, wyliczając po kolei słabe i mocne strony danej produkcji. Ale na ogólną ocenę grafiki nie powinno mieć to wielkiego wpływu. Liczy się całokształt. I to jest w przeważającej mierze kwestia subiektywnego gustu i preferencji. Można na pewno wyróżnić określone tendencje. Ale i tak jest to rzecz typowo indywidualna.
I dlatego dyskusje dotyczące grafiki są najczęściej tak bezowocne, bezcelowe i bezsensowne. Jeśli danemu delikwentowi gra się podoba, to jaki sens jest mu wmawiać, że nie ma racji?