Klocki LEGO czyli temat dla wiecznych dzieci

[Castor Krieg]

Macie? Mieliście? Robić własnoręcznie nowe modele? Podzielcie się wiadomościami i doświadczeniami z klockami Lego w tym temacie!

Mnie rodzice nakupowali całą masę klocków jak byłem szkrabem, nadal wszystkie mam - jak inne sprawy skończę to chyba zabiorę ze starego mieszkania klocki i coś zacznę robić, mam tego sporo.

Dwa lata temu kupiłem Taj Mahal, zrobiłem, sprzedałem. Głupi byłem, a jak. Przynajmniej mam zdjęcia!!!

[inż. Oscyp]

MIAŁEM WCHUJ, BUDOWAŁEM JAK poj**any.

[marcingt]

Też miałem pełno różnych zestawów. Co prawda z takich dużych miałem tylko zamek, wyspę piratów i piłkarzyki, ale zawsze na jakieś święta czy urodziny dostawałem coś nowego. A ile czasu się spędziło na oglądaniu katalogów

[inż. Oscyp]

Każde święto = LEGO, to prawda. Tak będę dzieciaki swoje wychowywał.

[Kert]

Macie? Mieliście? Robić własnoręcznie nowe modele? Podzielcie się wiadomościami i doświadczeniami z klockami Lego w tym temacie!

Mnie rodzice nakupowali całą masę klocków jak byłem szkrabem, nadal wszystkie mam - jak inne sprawy skończę to chyba zabiorę ze starego mieszkania klocki i coś zacznę robić, mam tego sporo.

Dwa lata temu kupiłem Taj Mahal, zrobiłem, sprzedałem. Głupi byłem, a jak. Przynajmniej mam zdjęcia!!!

Nie byłeś pierwszy, mamy już tu taki temat (choć sądzę, że były minimum 2). Zapoznaj się i odgrzeb:
http://gameonly.pl/forum/index.php?topic=8988.msg339090

Ja straciłem zajawkę, a teraz w sklepach poza niektórymi modelami serii Technics to sama chujnia jest.

Każde święto = LEGO, to prawda. Tak będę dzieciaki swoje wychowywał.

Burżuje, i co teraz niby się gorzej żyje? Kiedyś to tylko człowiek ślinił się na wystawę Pewexu, gdzie sprzedawali klocuszki za dolary.

[marcingt]

Zgodzę się, że te nowe klocki to chujnia jest (mam wrażenie, że zmniejszyli ilość elementów specjalnie pod dzisiejsze czasy). Te z lat 90 były o klasę lepsze.

[kun]

A ja kur** nie miałem, rodziców nie było stać. Zawsze mi oko bielało podczas wizyt w Pewexie.

[Kert]

mam wrażenie, że zmniejszyli ilość elementów

Właśnie. Teraz w opakowaniach zamiast wielu prostych klocków wrzucają tzw. "moduły". Składa się ze 20 takich elementów i model gotowy. Poza tym te tematyczne (jakieś gówna na licencji) to już zupełne szambo (poza Star Warsami, hehe). Wolałbym dojebany model Technicsa (jak np. niegdyś heli na statywie, samochód sportowy z mnóstwa elementów), aniżeli skupianie się na jakiś "modułowych" drobnych modelach. Wystarczy przypomnieć zestawy Model Team, lub też specjalne podręczniki prosto od Lego do Technicsa, dzięki czemu można było przy odpowiedniej liczbie klocków budować mosty i dźwigi. Teraz to wszystko jest takie jednorazowe. Wiadomo, że jak ktoś ma grubą zajawkę i smykałkę, sam zacznie coś fajnego budować, ale jak ktoś nie ma dużych zdolności, to miło mieć na półce konkretny, referencyjny zestaw

[Castor Krieg]

Przecież Technic ma się dobrze, fajne modele z tego są.

A i niektóre licencjonowane też są fajne np.: LotR.

Rzeczywiście boli brak dużej liczby klocków, ja czegoś poniżej 500 nawet nie chcę ruszyć.

[Kert]

Przecież Technic ma się dobrze, fajne modele z tego są.

Ostatni fajny i konkretny był żuraw (cena także),

i tzw. Supercar:

którego protoplasta miał jednak bardziej skomplikowane bebechy:


Niestety w porównaniu do starszych Technicsów, w nowych modelach da się odczuć wrzucanie klocków "mniej, a większe", co jest fajne w Duplo dla berbeciów, ale nie topowych serii dla małych konstruktorów Oczywiście sytuację ratują programowalne Mindstorms, którymi niestety nie miałem okazji już się pobawić, bo wyszły, gdy byłem w wieku, w którym klockami lego już się człowiek tak mocno nie interesuje. Niejako przy okazji napiszę, że jakiś czas temu szukałem prezentu dla jednego szkraba, przeglądałem z ciekawości duńskie klocki (bo kasiury na dojebany model niestety brak, poza tym dzieciakowi trzeba ćwiczyć charakter, a nie rozpieszczać ) i wrażenie pewnego niesmaku połączonego z kontrastującymi miłymi wspomnieniami pozostało.

[obiektywny]

kiedyś to zbuduję   

[el becetol]

Brendowane zestawy nie spełniają już tej roli co kiedyś - nie ćwiczą wyobraźni. Z zestawu zamku Ninjago zrobisz tylko ten zamek, bo klocki nadają się praktycznie do nadążania za instrukcją i tylko do tego mają służyć - nic innego sensownego się z tego nie da zbudować. Kiedyś kupowałeś kubeł różnokolorowych klocków i tylko wyobraźnia ograniczała co z tego stworzysz.

Technics od zawsze dla mnie jest numer 1, ale niektórych może odstraszać cena (typu zestawy po 500 zł) i potrzebny czas na ogarnięcie zestawu (często kilkanaście godzin na skończenie jakiegoś swojego projektu) - osobiście polecam serię Creator, dają dużo możliwości, większość klocków jest uniwersalna, a cena jest niewielka. Ostatnio kupiłem sobie w Carrefourze ten zestaw



Jedyne 39 zł, jak dla mnie jak najbardziej opłacalna inwestycja Można sobie akurat w kilkanaście minut jakiś pojazd stworzyć od podstaw tak dla relaksu.

[Master_666]

Są jakieś strony z instrukcjami jak takie rzeczy zrobić? Bo tak sobie myślę, że mozę bym pozamawiał pojedyncze elementy i skonstruował jakieś takie ustrojstwo zajebiste.

Dla mnie i tak mistrzem jest to:

[Master_666]

Brendowane zestawy nie spełniają już tej roli co kiedyś - nie ćwiczą wyobraźni. Z zestawu zamku Ninjago zrobisz tylko ten zamek, bo klocki nadają się praktycznie do nadążania za instrukcją i tylko do tego mają służyć - nic innego sensownego się z tego nie da zbudować. Kiedyś kupowałeś kubeł różnokolorowych klocków i tylko wyobraźnia ograniczała co z tego stworzysz.

Dokłądnie. Przez te durne moduły z klocków niczego nie da się ułożyć poza jednym i tym samym pojazdem. Co prawda niektóre auta jak jakieś Ferrari wygladają imponująco i chętnie bym sobie takie ułożył, ale po za takim autem to nie da rady użyć niektórych elementów nigdzie indziej.

[Castor Krieg]

osobiście polecam serię Creator, dają dużo możliwości, większość klocków jest uniwersalna, a cena jest niewielka.

Creator to bardzo fajny zestaw, ja zabrałym się za ten model:

http://www.amazon.de/LEGO-173916-Creator-4993-Cabriolet/dp/B0014QZDZQ/ref=sr_1_72?ie=UTF8&qid=1341957987&sr=8-72

Ale cena odstrasza.

Podoba mi się również seria Architecture.

[Juras]

Dokłądnie. Przez te durne moduły z klocków niczego nie da się ułożyć poza jednym i tym samym pojazdem. Co prawda niektóre auta jak jakieś Ferrari wygladają imponująco i chętnie bym sobie takie ułożył, ale po za takim autem to nie da rady użyć niektórych elementów nigdzie indziej.

Musisz coś zrobić z tym kreskowanym a bo ktoś się może w końcu do tego dowalić, a na Twoim stanowisku to nie byle co.

[monio4]

Każde święto = LEGO, to prawda. Tak będę dzieciaki swoje wychowywał.

Też bym tak chciał ale nowe zestawy obsysają pałkę + coraz mniej klocków za co raz większa kasę. Niewiele jest zestawów poniżej stówy z których ułożysz teraz cokolwiek innego niż z instrukcji.

O, właśnie zobaczyłem post beceta. Więc nie jest tak źle tylko trzeba poszukać.

W temacie lego polecam ogarnąć ten sajcik: http://lego.cuusoo.com/
Dałbym się pokroić za TAKI zestaw. Lajkujcie to możliwe że będzie do kupienia na ich stronie.

[Kert]

Niektóre modele na tym cuusoo są konkretne:

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/aXW-7DVIyU0?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Taki model tematyczny Star Warsów na pewno bym przytulił:

[Krzysiu]

Ja na komunię albo później (nie pamiętam) dostałem proroczy prezent, czyli posterunek policji z całym wyposażeniem 

Szukałem na googlach tego modelu, ale ni ma. Teraz są śjakieś nowe.

[Ryo]

[Castor Krieg]

Ja na komunię albo później (nie pamiętam) dostałem proroczy prezent, czyli posterunek policji z całym wyposażeniem 

Szukałem na googlach tego modelu, ale ni ma. Teraz są śjakieś nowe.

Mam cały posterunek policji + straż pożarną. To były z serii City, teraz wydali nowsze wersje:

http://www.amazon.de/gp/product/B0042HOU1M/ref=ms_sbrspot_2?pf_rd_p=248772007&pf_rd_s=center-5&pf_rd_t=101&pf_rd_i=901057031&pf_rd_m=A3JWKAKR8XB7XF&pf_rd_r=0KGMKV232YA23943TKNP

[Krzysiu]

Ja na komunię albo później (nie pamiętam) dostałem proroczy prezent, czyli posterunek policji z całym wyposażeniem 

Szukałem na googlach tego modelu, ale ni ma. Teraz są śjakieś nowe.

Mam cały posterunek policji + straż pożarną. To były z serii City, teraz wydali nowsze wersje:

http://www.amazon.de/gp/product/B0042HOU1M/ref=ms_sbrspot_2?pf_rd_p=248772007&pf_rd_s=center-5&pf_rd_t=101&pf_rd_i=901057031&pf_rd_m=A3JWKAKR8XB7XF&pf_rd_r=0KGMKV232YA23943TKNP

W moim była jeszcze wyspa z więzieniem i rekin coby nikt wpław nie spierniczył 

[Kert]

Do dzisiaj w całości ostały mi się dwa modele. Zamek i pojazd z jednej z najlepszych serii Lego Model Team:

który do dzisiaj stoi zakurzony na półce (ma ponad 15 lat!). Doceniam to, że miałem takiego farta i rodziców było stać na kupienie mi takiej zabawki.

[svonston]

Ja mialem wielkie pudlo pomieszanych Lego (kilka zestawow, np. stacja benzynowa!) i gralem w Simsy przed ich premiera - budowalem domy i samochody. Krwa, ale to byl fun.

[Krzysiu]

Też miałem w cholerę luźnych klocków. Moim najlepszym dziełem była inscenizacja ataku rekina na łódź patrolową inspirowana podjarką po obejrzeniu Szczęk 

To były kurwa czasy!

[svonston]

Mieliscie takie smieszne dywany z widokiem z gory na miasteczko? Troche zazdroscilem kolegom jezdzenia po tych uliczkach. Ja musialem sobie je wyobrazac na moim pstrokatnym, czerwonym dywanie.

[inż. Oscyp]

Wykładzina "miasto" i dodatkowo tapeta "Paryż Dakar". Chociaż nie przypominam sobie żebym wykorzystywał wykładzinę do jeżdżenia po uliczkach, większa zajawa była jednak na inżynierię lego.

[Kert]

Pamiętam, że za szkraba marzyłem o skompletowaniu całego zestawu City, jak ze zdjęć katalogu Lego - dworzec, kolejka, płytki z ulicami, policja, straż pożarna, lotnisko, sklepy, znaki, skrzyżowania, szlabany. To by była kurwa zabawa.

[svonston]

No ja wlasnie ze swojego wora () Lego robilem cos takiego, a pozniej sie bawilem z kolegami z osiedla w "zycie" - dojazdy do roboty, budowanie drog, mieszkanie. Bylo naprawde sporo tych klockow, wiec starczalo na wybudowanie kilku domow (bez dachow, zeby mozna bylo sie poruszac ), samochodow (+ male modele Bburago, sam mialem Focusa przerobionego samodzielnie na cabrio i pomalowanego lakierem do paznokci, na zielono! ) i paru innych rzeczy. TO BYL NAPRAWDE MEGA FUN. O_O

[s00s]

a teraz dzieciaki mają call od duty

[Kert]

Kiedyś biegało się po podwórku za piłką, teraz w fifę/pesa nie chce się grać. Normalka.

[svonston]

Nie no, gierki tez za dzieciaka przeciez byly. Po prostu jakos tak bardziej sie wszyscy integrowali na osiedlu, a gierki to byl taki dodatek. Teraz jest na odwrot.

[Kert]

Starsi gracze myśleli, że przekażą dzieciakom swoją pasję i będą ją rozumieli bardziej, niż dziadkowie. A tu lipa, rozsądny, dorosły gracz, któremu udało się wyrwać z aspołecznego podejścia będzie raczej unikał gierek dla dobra dzieciaków. Niestety, internet, gry i kompy są już wszędzie. Kumpel ma dwójkę dzieci w wieku 9, 10 lat, które po przyjściu ze szkoły od razu siadają do kompów/konsol i ciężko je wyrwać do innych zajęć. TO ZŁO.

[Krzysiu]

Gierki były, ale jak odpalałem z bracikiem kompa to pół klatki schodowej się schodziło na szpilanie w Dooma na wypasionym procku Intela 60Mhz Do dzisiaj pamiętam sytuację, jak na jakimś poziomie było więcej apteczek niż zazwyczaj i ktoś rzucił hasło "coś się szykuje", a kilka sekund później wyjebało prąd na osiedlu 

[windomearl]

Nigdy nie miałem lego ;( <znicz>

[svonston]

Kumpel ma dwójkę dzieci w wieku 9, 10 lat, które po przyjściu ze szkoły od razu siadają do kompów/konsol i ciężko je wyrwać do innych zajęć. TO ZŁO.

Tak je nauczyl, wiec niech ma pretensje tylko do siebie. To samo z rozwydrzonymi bachorami, ktore w podobnym wieku klna na rodzicow.

[Krzysiu]

Kumpel ma dwójkę dzieci w wieku 9, 10 lat, które po przyjściu ze szkoły od razu siadają do kompów/konsol i ciężko je wyrwać do innych zajęć. TO ZŁO.

Tak je nauczyl, wiec niech ma pretensje tylko do siebie. To samo z rozwydrzonymi bachorami, ktora klna na rodzicow w podobnym wieku.

Wyobrażasz sobie, że przychodzi do szkoły 9latek i mówi, że się bawi klockami, kiedy rówieśnicy grają w engry birdsy na najnowszych smartfonach? Zjedliby go żywcem.

Jasne, można dawać dzieciakom LEGO do zabawy, ale podejrzewam, że bez lekkiego przymusu się nie obejdzie.

[svonston]

Mowie raczej o tym, ze 9/10 latek pierwsze co robi po przyjsciu do domu, to wlaczenie komputera. Nie o tym, zeby zyli jak amisze, ale zeby znali umiar.

[Ryo]

Do dzisiaj pamiętam sytuację, jak na jakimś poziomie było więcej apteczek niż zazwyczaj i ktoś rzucił hasło "coś się szykuje", a kilka sekund później wyjebało prąd na osiedlu 

[Ghostie]

U mnie brat dostal na komunie worek noname klockow ,ktore jak sie pozniej okazalo sa identyczne jak LEGO . Niestety nie bylo tam zadnych ludzikow ale pozniej ja dostalem jakis zestaw z motywem kosmicznym/podwodnym i tam bylo ich sporo wiec byla masa funu. Z biegiem lat co urodziny itp. troche sie tego nazbieralo, moim ulubionym zestawem byla chyba wyspa piratow.