Pazerność to zbyt duże uogólnienie i dotyczy tak samo Sony jak i Microsoftu. Każda z firm ma inne priorytety. W przypadku MS cały temat zaczął się na poprzedniej generacji, gdy MS miał duże problemy w rywalizacji z Sony. Wymyślili więc sposób na odróżnienie Xboxa od Playstation. Pomysł chwycił, zyskali przychylność graczy i dalej w to zainwestowali, tym bardziej, że mają do tego narzędzia.
Dla Sony nie jest to tak wielka sprawa, aby w to inwestować. Poza tym, śmiem twierdzić, że Sony w kwestii emulatorów, czyli rozwiązań softwareo'wych jest gorsze od MS. Dlatego wsteczna kompatybilność była zapewniona tak długi, jak konsola miała w sobie podzespoły starszych maszynek. Dlatego PS3 w pewnym momencie straciło tę funkcję, PS4 w ogóle jej nie miało, a PS5 ma, ale tylko dlatego, że dzieli architekturę z poprzednią generacją. Mało tego, nawet PS4 Pro było tak stworzone, że było w stanie pracować jak zwykłe PS4. Sony nie czuje się dobrze w kwestii oprogramowania - nawet emulator w PSX Classic im nie wyszedł.
Teraz wraz z nowymi funkcjami PS+ mogą lepiej monitorować temat zainteresowania graczy. Pewnie dalej nie zrobią w tej sprawie nic, bo mimo wszystko gracze wolą nowe gry i to się im bardziej opłaca. Do tego daje możliwość na tworzenie remake'ów, co znowu jest dla nich lepsze zarobkowo, a i dla graczy jest fajną sprawą. Ma to swoje minusy oczywiście, ale są też plusy. Rynek potwierdza, że ma to dla nich sens.
MS jest tak samo pazerny na pieniądze, w końcu po to weszli w Game Passa. Swoją drogą ciekawe jak to dalej będzie wyglądało, bo wciąż mają problemy z własnymi grami (od pewnego czasu są plotki na temat stanu kilku produkcji na ten rok), a zakup ActiBlizz może nie odbyć się w takiej formie jak pierwotnie planowali. Tak czy inaczej MS ma teraz po swojej stornie więcej dobrej woli graczy, bo wykonuje takie ruchy celowo. Dziesięć lat temu to Sony było w tym miejscu
. Tak czy inaczej każda z firm chce zarobić, a że obecny świat jest skonstruowany tak, iż nie wystarczy wyjść na plus, tylko trzeba za każdym razem przebijać poprzedni wynik, to szukają na to różnych sposobów.
Tak czy inaczej, jak graczom nie podoba się polityka cenowa Sony (co jest zrozumiałe, bo to Japończycy podnoszą ceny jako pierwsi), mogą iść do konkurencji. W końcu jak spadnie im sprzedaż to będą musieli reagować (jak odwracanie sytuacji z PS3 i cała poprzednia generacja), po to potrzebna jest konkurencja. Inna sprawa, że ta konkurencja wciąż ma własne problemy i mam wrażenie, że jednak niewiele się zmieniło od ponad dziesięciu lat. Teoretycznie rywalizacja miała być bardziej wyrównana, czy nawet Xbox miał szansę wyprzedzić Playstation, ale po ponad dwóch latach tego nie widać. Ba, gdyby nie problemy z produkcją, pewnie PS5 byłoby znacznie dalej przed XSeries. Game Pass rośnie (chyba), ale o ile dobrze pamiętam, nie tak szybko jak zakładano (a jeszcze w tym wszystkim była pandemia, która miała pozytywny wpływ na tego typu usługi). MS zaś ma teraz potężne zaplecze developerskie, ale na razie niewiele z tego wynika. Może jednak firma nie skupia się na właściwym obszarze swojej działalności.
Muszę jednak przyznać, że tym Twin Snakes mnie zachęciłeś, może jakoś w ciągu roku sprawdziłbym. Dawno nie ogrywałem remake'u ani oryginału, więc o ile nie będzie zapowiedzi od Konami (w końcu były plotki, a Silent Hill już się potwierdziło...) to bym zagrał na XSX (w końcu do czegoś się przyda
). Gamecuba'a jak ostatnio wyciągnąłem z pudła to okazało się, że konsola nie jest już fioletowa tylko... lazurowa (?)
.