A ja własnie uważam, że najlepszym pomysłem byłoby zostawienie znienawidzonego przez Sonowskich ortodoxów 'banana'. Tak jak jeden z przedmówców sądze, że design był bardzo fajny i - najprawdopodobniej- ergonomiczny. No bo w końcu Kutaragi raczej zadbał by o to, aby uzytkownicy banana nie mieli powdów do narzekania.
Do tego oczywiście wibracje. I styknie. Przecież PS 3 jest w załozeniach inną, zupełnie inną konsolą niż Wii ! W każdym razie na pewno bliżej jest PS 3 do X'a. A przez dodanie sensorów (niefortunnie okrojonych w stosunku do duzo szerszego spektrum możliwości Wii-mote'a) Sony sprawia wrażenie zamotanego jak koleś pierwszy raz palący skręta z maryhy- z jednej strony walczy z Microsoftem a z drugiej probuje dokopać Nintendo, licząc, że wiele osób zajara się faktem, że np. w nowym Tekkenie będzie można machać padem na wszystkie mańki aby wyrwać się z uchwytu ( sorry, nie grałem nigdy w Tekkena, stąd moglem źle to ując z technicznego punktu widzenia).
No i sama w sobie chęć dokopania Ninny nie powinna nikogo dziwić - tak było prawie od zawsze. Ale zmiana designu na wyświechtany, 'dułalszokowy' styl i dodanie sensorków pociagające za sobą zlikwidowanie wibracji mi się nie podoba. PS 3 nie miało nigdy być konsolą, na której gra się machając padem- to jest zarezerwowane dla Wii. Już prędzej przełknąłbym opcję, gdyby na E3 Kutaragi pojawił się z bananem na ryju i PS-motem, hehe. Posypałyby się oskarżenia o plagiat - to pewne. Ale przynajmniej dawałoby to więcej mozliwości itp. itd.
Krótko mówiąc- i tak Sony dobrze na tym wyjdzie. Wybrali najbezpieczniejszą opcję. Po co ryzykowac wypuszczając banana alias bumerang, który się ludziom nie do końca spodobał ? To nie są ryzykanci i rewolucjoniści pokroju Iwaty i Miyamoto.