Wiesiek umiera. Jego życie kończy się w straszliwych męczarniach, których nawet on sam nie jest w stanie opisac. Wiesiek choruje na ostra odmianę egzotycznej choroby zwanej przez specjalistów KAC (Kure*ska Abrakadabra Czachy). Znajomi oraz pani Halinka, sprzątaczka z bloku Wieśka i jednocześnie przyjaciółka rodziny twierdza, ze w obecnej sytuacji niewiele już można zrobić - Wiesiek jest skazany na śmierć. Pomyśl, jak straszne musi być życie z wyrokiem. A wszystko zaczęło się tak niewinnie na imieninach u szwagra Wieśka, niejakiego Czesława Dz. ... Ale jest jeszcze szansa! Możemy pomóc Wieśkowi! Firma WDUPEX s.a. z Rozworowa Podlaskiego, producent czopków przeciwgrzybicznych "Solaris", zgodziła się sponsorować kampanię ratowania Wieśka. Za każde przesłanie tej wiadomości nowej osobie, firma WDUPEX wpłaca na konto Wieśka 2 ruble białoruskie. Uzbieraliśmy już 374764687098176523,5 rubli, co jest równowartością około 26 groszy. Jeżeli uzbieramy 1,50 zł mama Wieśka będzie mogła kupić mu mineralkę w osiedlowym sklepie spożywczym i jej syn będzie uratowany (być może wystarczy nawet na regeneracyjna zupkę chińska). Tak więc nie czekaj! Los Wieśka leży w twoich rękach! W tak łatwy sposób możemy mu pomóc...To jest łańcuszek SRANIA NA ŁAŃCUSZKI. Jeśli srasz na łańcuszki szczęścia wyślij ten łańcuszek wszystkim (łącznie ze mną). Jeśli wyślesz to : 5 osobom- nic sie nie stanie, 10 osobom - nic sie nie stanie, 15 osobom - tez pewnie nic sie nie stanie, 20 osobom - zgadnij co sie stanie ... NIC ! 666 osobom - tez sie kur** nic nie stanie Otoz to: Nic sie kur** nie stanie ! Ania nie wyslala lańcuszka i nic się jej nie stalo, Grzesiek wyslal lańcuszek i nic mu sie nie stalo Robert nie wyslal lańcuszka i pie*dolnal go tramwaj, ale nie wiadomo jaki byl zwiazek z lańcuszkiem. Powiedzmy
razem : PIE*DOLIMY ŁAŃCUSZKI