Jakby Doda zrobiła Misfitsów...byłoby śmiesznie. Ja mam takie zdanie jak wokalista nowojorskiego H2O, że dobry pop nie jest zły i przede wszystkim, zrobić dobry pop to też jest sztuka. Wracając z Krakowa do Bielska z co by nie było punkami z krwi i kości słuchaliśmy Backstreet Boys, Vengaboys, Tic Tac Toe, MC Hammera i przede wszystkim . Cały samochód (sorry, Fiat 126p) śpiewający falsetem te utwory, coś pięknego.
EDIT:
To jest DOBRY pop.