Potłukłem go
, zabiłem go
, ukatrupiłem
, zajeba... znaczy zamordowałem bezlitośnie
.
A więc musisz kupić jakiś metalowy pro-kubek, który już nigdy się nie potłucze

Mam nadzieje że kiedyś przyjadę do restauracji Irasa na jakiś specjał spod ręki szefa kuchni
Ja żadnej restauracji nie zamierzam otwierać. Rożen, kolego, rożen - przez większe "r" ale tylko rożen.
Żadnych kelnerek, żarcie na papierowych tackach, plastikowe sztućce, kiełbaski, karkówka, piwo

i żadnych patelni