Chore trochę
Co w tym chorego ? Rozumiem, że Ty dając za grę 100zł czy więcej przechodzisz raz i odstawiasz tak ? Miłego zatem. Druga sprawa jak ktoś ma słabego neta i nie da się grac komfortowo to co ma robić ? GRA.
Chore to jest naśmiewanie się i tyle z Waszej strony.
A Ty Music TO JUŻ przesadziłeś. Taak bo ja chłopak z rodziny patologicznej, który po przejściu 12 razy GEARS OF WAR nie potrafił dostrzec rzeczywistości i każdego przechodnia na ulicy brał za Locusta, którego to wypatroszył...
Litości.
Kumite
Jeśli przeszedłeś grę 40 razy to ZNASZ JĄ NA PAMIĘĆ.
Spokojnie, nie spinaj się tak, zwłaszcza, że to było napisane w takim tonie jak u Musica (ale w sumie jego tekstu też nie zczaiłeś
) 
Ja się śmieję z tego, że pod sigiem wrzucasz "single zaliczony: (tu 11 tytułów gier plus, jakby nie było, kosmiczna ilość zaliczeń gry na singlu) 
Po prostu - na co nam ta wiedza? 
Ja mam tylko szacun, że masz tyle czasu na granie (no bo raczej żeby TYLE razy zaliczyć 11 gier, to raczej trzeba mieć czas), że ci się nie znudziły (jak gra mi się nie podoba, to na pewno nie odkładam/sprzedaję, ale żeby aż tyle razy przechodzić?), a także zastanawiam się dlaczego nie kupisz sobie jeszcze innych gier, które też mógłbyś przechodzić, a nie wciąż te stare po paręnaście razy (NA PEWNO znalazłyby się jeszcze takie, który spodobały by ci się równie mocno, jak te wymienione w podpisie). W każdym razie dobrze, że podzieliłeś się z nami tymi informacjami, może dzięki nim zaliczę sesję i uratuję świat 
Piszesz tak jakby grał tylko w te gry i innych nie zaliczał. Otóż wszystkie dead space i resztę multiplatform zaliczyłem po dwa razy bo więcej mi się nie chciało. To że tych gier tutaj nie ma to nie znaczy, że ich nie przeszedłem. Co mam kupować skoro wszystko przeszedłem oprócz MSPR, LBP, InFamous i jeszcze jakiś parę się znajdzie które mnie nie interesuje jak Lair itp
Wcale nie mam dużo czasu na granie bo 3-4 h dziennie to nie jakoś super dużo. Nie umiem przejść raz i odstawić zwłaszcza taki tytuł jak Uncharted czy Killzone 2 bo zawsze zostaje mi nie dosyt. W szmiry nie gram...
To samo tyczy się filmów czy płyt z muzyką, gdzie oglądam i słucham po 2-3 razy.