0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Historia koleżanki mojego kolegi--oczywiście takie rzeczy są zabawniejsze jak się je opowiada.Dziewczyna siedziała sama w domu bo jej rodzice gdzieś wyjechali. Niestety w tym czasie zdechł jej pies. Zadzwoniła do weterynarza i dogadała się na niższą cenę utylizacji (bo sama siedzi i nie ma kasy). Weterynarz się zgodził. Pytanko...jak przewieźć martwego psa do weterynarza...odpowiedź-- w torbie podróżnej. Pies się zmieścił. Kiedy dziewczyna wchodziła do autobusu poprosiła jakiegoś typa aby jej pomógł bo torba ciężka. Facet się zapytał co jest w środku, bo to takie ciężkie. Odpowiedziała że wiezie komputer do naprawy (no nie będzie mówić że martwego psa nie?). Dziewczyna zapatrzyła się w okno...a na następnym przystanku facet ów szybko złapał za torbę i wybiegł z autobusu. Chciałbym zobaczyć jego wyraz twarzy kiedy otworzył torbę.
Ta historia z tym psem to fake był..jedna koleżanka opowiedziała temu mojemu koledze tą historię a on uwierzył i rozpowiadał.
Dokładnie, ale efekty dźwiękowe wzmacniają efekt Ja się niespecjalnie interesuje boksem/KSW?walkamiwklatce, ale tą walkę musiałem zobaczyć i jak Pudzian zaczął wyprowadzać swoje ciosy jakby chciał muchę pacnąć to ryczałem ze śmiechu normalnie
Albo jestem bardzo nieuważny, albo w tym temacie nie padł ten film: Co jest kur**?