Ciekawe kto dostaje wypłatę (jeszcze taką ilość) w gotówce, hmm...
Większość osób pracujących na czarno.
Lub z tzw. "podstawą" w umowie, a reszta do ręki.
Rozśmieszył mnie film Iron Man 2. Takiej śmiechawy już dawno nie miałem. Niby jest poważnie (na swój sposób, w końcu to film o gościu z komiksów), a tu z dupy czarny Nick Fury, impreza po pijaku w kombinezonie, nijaka Scarlett (ale nią przynajmniej popatrzeć można), gadki szmatki, przegięte akcje z "geniuszem" Starka i mnóstwo nielogicznych sytuacji. Ze wszystkich rzeczy w filmie, największą empatią obdarzyłem Rollsa, którego niecnie zniszczono na początku. BEKA.