W drugiej kwestii: napisać, że się premierowi w głowie popi*** to jedno, ale pisanie w co drugim poście o moherach, pisuarach i naśmiewanie się z wzrostu prezydenta, to sprowadzanie dyskusji na najniższy poziom.
Chwila, to my tu mówimy o obrażaniu prezydenta, czy wychodzimy dalej, do ludzi? Bo wydaje mi się, że pisałeś "pisząc w ten sposób o
Głowie Państwa", a nie "pisząc w ten sposób
o społeczeństwie/ludziach głosujących na PiS".
I nie wiem, moim skromnym zdaniem mówienie, że się komuś w głowie popierdoliło również jest obrażaniem... ale może ja się nie znam, i może mówienie w taki sposób nie jest niczym obraźliwym.
Zaś co do drugiego...
Pisanie o moherach - zaprzeczysz, że znaczną ilość wyborców PiS tworzą słuchacze Radia Maryja, do których przylgnęła nazwa "mohery" (od moherowych beretów noszonych przez starsze kobiety), a których zachowanie nie rzadko pozostawia wiele do życzenia?
Pisanie o niskim wzroście prezydenta - to jest fakt, że obaj bracia Kaczyńscy są niscy i korpulentni; że ludzie robią sobie z tego żarty? Cóż, rasa ludzka jest złośliwa i lubi wyśmiewać ludzkie wady (i nie, nie tyczy się to tylko i wyłącznie byłego premiera i prezydenta).
Zaś co do innego obrażania społeczeństwa:
Niestety, tym razem przegrali z czekającą na cud ciemnotą.
Nie są [na tyle rozumni]. Na pewno nie ta masa, która dała zwycięstwo PO.
Po prostu uwielbiam tą twoją hipokryzję, której nawet nie starasz się jakoś ukrywać.