Edit: Jedynymi osobami z którymi mógł bym tu dyskutować to napewno _Music, Mejs.
Normalna dyskusja na normalnym poziomie.
Sorki, ale w 90% popieram to co napisał Tarniak- teraz się wyłączyłem z dyskusji bo latałem po całym mieście po przychodniach.
Piszesz ogólnikowo Derek, ja po kilku stronach pisania wciąż nie wiem jakie to wartości reprezentują sobą skini (pomijam "Moje życie, moja walka moja śmierć", bo brzmi to jak cytat z Dragon Balla), co utwierdza mnie w moim oryginalnym przekonaniu.
Update:
Ok, cofam pytanie o wartości. Lubujesz Hitlera? Nie dziw się że ktoś ci przypierniczy czasem od tyłu.
OnTopic:
Co wkurza? Nawet nie wkurza ale wnerwia i dołuje fakt, że ok. 4 godzin latałem po całym mieście by zdobyć zaświadczenie od lekarza medycyny pracy, którego potrzebowałem na rekrutację na dalsze studia. Może niektórzy pamiętają "12 prac Asterixa", kiedy główny bohater musiał zmagać się z urzędnikami w rzymie- no to ja miałem coś takiego.
Okazało się wogóle że nie jestem zarejestrowany u siebie w mieście, bo raz byłem na badaniach w rzeszowie, tak więc zostałem wykreślony i musiałem ponownie się rejestrować. Po tych mękach okazało się że lekarze mogący mi wypisać takie zaświadczenie są na urlopie do połowy sierpnia! We wszystkich szpitalach i przychodniach! Makabra.
Konie końców poszedłem do prywatnego lekarza, który wypisał i podbił stosowne zaświadczenie, co zajęło ok. 4 minut i portfel stał się lżejszy.
Nie odważe się chorować w tym poj***nym kraju by iść do szpita