Pewnie masz racje i tak będe na to patrzył, ale na razie nie potrafie. W końcu od tego w pewien sposób zależy moja przyszłość. To na jakie studia sie dostane, co będe mógł robić w przyszłości. Do tego dochodzą jak zawsze wygórowane wymagania ze strony rodziców, wujka, a zarazem ojca chrzestnego który uczy mnie matematyki. Naprawde, trzeba zacząć coś robic w tym kierunku żeby nie zawieść innych, a przede wszystkim siebie, oczywiście zachowując dystans do tego wszystkiego.