Wkurza mnie... nie, zaraz, WKU*WIA mnie to, że wczoraj kupiłem sobie w końcu długo oczekiwanego Bioshocka i pograłem godzine, a dzisiaj padł mi XO (ring of death, of course). Teraz pewnie będę czekał miesiąc, aż szanowny MS zechce naprawić/wymienić moją konsolę. Zajebiście. Do tego dodam jeszcze fakt, że jutro znowu trzeba wstać do pracy, i jestem naprawdę szczęśliwym człowiekiem.