Ok, to już mnie wkurza na serio- zaliczyc sesję to jedno, ale zebrac wszystkie wpisy- to dopiero wyzwanie.
Wykładowcy z zaocznej uczelni porozjeżdżali się Bóg wie gdzie, chciałem załatwic wpis z przedmiotu w piątek, zostałem poinformowany iż "zostanę poinformowany" kiedy mam przyjechac. Jeszcze nie wiem gdzie, czy do Tarnowa, czy do Rzeszowa, czy gdzieś jeszcze indziej.
Dobrze chociaż że kursuję miedzy tymi dwoma województwami, choc nie zdziwiłbym się gdyby mi kazali do Łodzi się wybrac, bo akurat tam się zatrzymał jeden wykładowca.