Szokuje???

[tropik79]

Nie no w sumie to i te 10 miesięcy nie jest złe, trzeba pamiętać, że to bruździ im w papierach na całe życie (ogranicza w przyszłości robotę w niektórych branżach)
No i zawsze jest jakaś szansa, że ktoś ich podjedzie od tyłu pod prysznicem

[Kyokushinman]

Nie no w sumie to i te 10 miesięcy nie jest złe, trzeba pamiętać, że to bruździ im w papierach na całe życie (ogranicza w przyszłości robotę w niektórych branżach)
No i zawsze jest jakaś szansa, że ktoś ich podjedzie od tyłu pod prysznicem

Jak maja zatwardzenie to nic z tego .

[maertin]

Nie no w sumie to i te 10 miesięcy nie jest złe, trzeba pamiętać, że to bruździ im w papierach na całe życie (ogranicza w przyszłości robotę w niektórych branżach)
No i zawsze jest jakaś szansa, że ktoś ich podjedzie od tyłu pod prysznicem

Strasznie naiwnie postrzegasz wpływ więzienia na konsekwencje w przyszłym życiu takiego delikwenta.
Takich skończonych idiotów to wszystko nic nie obchodzi. A jeżeli ktoś ich zapnie od tyłu, to później jest to jedynie źródło kolejnych frustracji i agresji.

Tak samo nie każdy pracodawca sprawdza, czy byłeś karany. Nie wspominając już o tym, że po chyba 5 latach wygasają co niektóre dane o karalności - czyt można uzyskać zaświadczenie o niekaralności.

Więzienie i kary wymierzane przez sądy w Polsce to śmiech na sali.

[prart]

Co za chory skur**syn! Jak można było zostać w samochodzie i nie reagować?
A to bydle, które niestety się nie poślizgnęło - mam nadzieję, że szybko zostanie wyeliminowany z naszego społeczeństwa.

[setezer]

Gościa z samochodu ja bym jednak usprawiedliwił, wyglądało to po prostu jakby gość się przechadzał i miał zamiar zaraz zejść z torów, a jak już się pojawił pociąg to było za późno.

W sumie nie widzę większej różnicy między rzeźnią a takim szybkim zgonem psiska. Bardziej spektakularne tylko. Zastanówcie się nad tym.

[tropik79]

Ten je**ny głąb złamał tylko rękę i nogę.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110112/PODLASKA/504837047

[Master_666]

Pies który jeździł koleją.

[Unlimited]

Zapisy rozmów z wieży Smoleńskiej.

[Kerth]

"Małysz, gdy tylko zobaczył nagranie, natychmiast zgłosił się do prokuratury w Białej Podlaskiej. Chce być w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym." Wszystko byle by nabrać troszkę rozgłosu...

Ciekawe czemu koleś złamał nogę / rękę - przecież pociąg go nie uderzył, zdążył uskoczyć. Szkoda go.

[windomearl]

"Małysz, gdy tylko zobaczył nagranie, natychmiast zgłosił się do prokuratury w Białej Podlaskiej. Chce być w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym." Wszystko byle by nabrać troszkę rozgłosu...

Ciekawe czemu koleś złamał nogę / rękę - przecież pociąg go nie uderzył, zdążył uskoczyć. Szkoda go.

Komu jak komu, ale akurat Małyszowi dodatkowy rozgłos jest niepotrzebny.

[Kerth]

No tak, na pewno rzucił się do sądu, bo jest świetnym prawnikiem / świadkiem zdarzenia, który wiele wniesie do sprawy.
Z resztą nic nie mogą kolesiowi zrobić, przecież nie przywiązał tam tego psa.

[setezer]

Wyrażę teraz jeszcze raz głos wszystkich wegetarian, ale dosadniej: kur**, CZYM SIĘ RÓŻNI ZABICIE ZWIERZAKA W RZEŹNI PRĄDEM OD ROZJECHANIA PRZEZ PĘDZĄCY POCIĄG??? Jakieś wiązanie do wozu i ciąganie po ulicy to coś szokującego, bo zadaje dodatkowe cierpienie zwierzakowi, ale w sumie co za różnica. Celowy mord niezależnie w jakich warunkach jest złem.

[blach0r]

Wstrzymanie ruchu kolejowego na tym odcinku to wystarczający powód? Ostatnio pisałem, że w Wawce 2 dni pod rząd się ludzie rzucali pod pociągi i paraliż był straszny.

[Kerth]

Wyrażę teraz jeszcze raz głos wszystkich wegetarian, ale dosadniej: kur**, CZYM SIĘ RÓŻNI ZABICIE ZWIERZAKA W RZEŹNI PRĄDEM OD ROZJECHANIA PRZEZ PĘDZĄCY POCIĄG???

Różni się, zabicie zwierzęcia w rzeźni to nie jest zabójstwo 4fun, tylko w celu przetrwania (zdobycie pożywienia). Myślisz, że dajmy na to głodny tygrys zastanawiałby się, czy może cię zabić żeby zaspokoić głód? Raczej nie, ty też nie powinieneś.

[setezer]

To już nie wiem o czym my tu dyskutujemy. O brutalnie zadanej śmierci zwierzakowi czy opóźnieniach PKP?

Myślałem, że was szokuje to, że gość zostawił zwierzaka pod pociągiem, a nie to, że przez niego PKP miało poślizg.

Zresztą: Twoje (wasze?) podejście jest typowe dla jakiegoś zmechanizowanego społeczeństwa RÓWNOWAGA, STABILNOŚĆ, RÓWNOŚĆ, PRZEWIDYWALNOŚĆ (miksik Huxleya/Orwella i Godarda z Alphaville) - ktoś zakłóca porządek musi być potępiony, nikt nie przystaje nawet na moment nad tym samobójcą, bo mamy poślizg 2 godziny, 4, 8, cały dzień.

Różni się, zabicie zwierzęcia w rzeźni to nie jest zabójstwo 4fun, tylko w celu przetrwania (zdobycie pożywienia). Myślisz, że dajmy na to głodny tygrys zastanawiałby się, czy może cię zabić żeby zaspokoić głód? Raczej nie, ty też nie powinieneś.

No tak, bo ludzie umierają z głodu bez mięsa. Dalej mamy klasykę: człowiek=głodny drapieżca. Dobra, ale pogadajmy na jakimś poziomie, jeżeli już zaczęliśmy (ja zacząłem/znowu) temat wegetarianizmu.

Zabójstwo zwierzaka dla zabawy, dla sztuki czy dla pożywienie dla mnie to to samo w momencie, gdy w żadnym wypadku nie jest to niezbędne dla naszej egzystencji. Jedzenie mięsa to też jakby zabawa - bo lubimy je, a nie jest nam realnie potrzebne dla przetrwania. Dla mnie gość jest absolutnie rozgrzeszony moralnie, na takim samym poziomie jak rzeźnik.*

*- czyli nie jest rozgrzeszony wcale.

[blach0r]

Tylko, że rzeźnik robi to w celu zapewnienia pokarmu dla swojego gatunku. Ten pejszynt zrobił to z czystego sadyzmu/głupoty/etc.

[Kerth]

Mięso jest ważnym składnikiem diety, dostarcza m.in. mnóstwo białka, które jest budulcem ludzkiego ciała.
Ale powiedzmy, że "da się" żyć bez niego, co wtedy - mamy jeść warzywa + sztuczną żywność ? A co, jeśli za jakiś czas powie "nie, sorry, nie możemy jeść warzyw, bo rośliny też żyją i nie możemy ich zabijać".

Abstrahując od tego, osobiście nie uważam tego za jakiś problem moralny. Człowiek jest zwierzęciem (wyższego rzędu i znacznie się różniącym od innych, ale wciąż - zwierzęciem), które musi jeść. Zwierzęta zabijają się na wzajem w celu jedzenia i nie pytają się siebie na wzajem "a może powinniśmy zacząć wpierdzielać trawę?".

Nie wiem w jaki sposób zabicie takiej np. świni miało by być niemoralne. Taka świnia rodzi się by utrzymać gatunek i umrzeć. Co innego zadawanie cierpienia zwierzęciu czy zabójstwo dla czystej zabawy, ale w celach "żywnościowych" to rzecz, że tak powiem, normalna.

[setezer]

Wierzę i wiem, że człowiek żywiący się tym, co dać nam może ziemia jest w stanie normalnie funkcjonować. I ta wiara sprawia, że dla mnie jedzenie mięsa staje się czystą przyjemnością, a zatem czerpiemy z tego radość, tak samo jak radość można czerpać z obejrzenia dobrego filmu, w którym Jodorowski pomordował króliczków kilkadziesiąt - El Topo jak nie znacie polecam - czy właśnie jak radość z zabicia zwierzaka ot tak sobie.

Że zadanie śmierci świni jest niemoralne to myślałem, że oczywiste, problemem jest to, do jakiego stopnia można to rozgrzeszyć. Jeżeli wierzycie, że bez mięsa nie da się żyć, to w pełni. Jeżeli uważacie, że da się, choć z nim jest dużo lepiej, to wcale.

Spostrzeżenie: miliony wegetarian przeżywa całe życie bez mięsa i dożywa późnej starości w zdrowiu i sile. Dla mnie zatem wszystko jest jasne.

REICHU GDZIE JESTEŚ?

[s00s]

A co, jeśli za jakiś czas powie "nie, sorry, nie możemy jeść warzyw, bo rośliny też żyją i nie możemy ich zabijać".

lobby już działa. w nowym newsweeku (2/2011, 16.01.11) na 75 stornie jest artykuł o myślących roślinach.

[setezer]

Proste rozumowanie, patrzcie i uczcie się od absolwenta 240godzin kursu logicznego:

1. Przetrwanie ludzkości jest ważniejsze od życia zwierząt i roślin.
2. Życie zwierząt jest bardziej wartościowe od życia roślin.
3. (UWAGA ISTOTNE) Do przetrwania ludzkości nie jest niezbędne spożywanie zwierząt lub roślin. Wystarczy spożywać to LUB to.
---
Jako że życie zwierząt jest wyższej wagi od życia roślin, należy spożywać rośliny.

Problemem jest zatem dojrzenie (TAK, DOJRZENIE) do tego aby uznać, że MI tak naprawdę nie są potrzebne te podniety smakowe płynące z jedzenia mięsa, a nie żadne przetrwanie gatunku.

[s00s]

Spostrzeżenie: miliony wegetarian przeżywa całe życie bez mięsa i dożywa późnej starości w zdrowiu i sile. Dla mnie zatem wszystko jest jasne.

jest też jeden taki co nic nie je i żyje. 70 lat tak mu się udaje:

http://en.wikipedia.org/wiki/Inedia#Prahlad_Jani_.28.22Mataji.22.29

[setezer]

Znam go, mój idol i chciałbym osiągnąć jego poziom.

I ja w to wierzę, może nie w konkretnie jego przypadek, ale potencjał ludzkiej możliwości osiągnięcia tego stanu.

[Kerth]

Setezer, powiedz mi, kto ci układał tą skalę wartości? Bo że życie człowieka jest ważniejsze (uprzedzając pytanie - ponieważ człowiek jako jedyny gatunek na tej planecie jest kreatywny, potrafi tworzyć i zmieniać to co go otacza, ma rozum i sumienie) od życia zwierząt to dla mnie dosyć oczywiste, ale dlaczego życie zwierząt jest według ciebie bardziej wartościowe od roślin? Dla tego że potrafią chodzić? Co z tego, rośliny potrafią się obracać w stronę słońca i przeprowadzać fotosyntezę. Wedle takiego rozumowania, można uznać, że bardziej moralna jest wstrzymywanie się od spożycia roślin.

Idąc twoim tokiem rozumowania, stworzyłem swoją listę, wedle której od dzisiaj jem TYLKO mięso, natomiast oszczędzam biedne rośliny.

Odnosząc się do twojego poprzedniego postu - ja sobie "wierzę", że można żyć w ogóle bez składników organicznych, od dzisiaj wpierdalam cement i sprawia mi to przyjemność.

[s00s]

Znam go, mój idol i chciałbym osiągnąć jego poziom.

I ja w to wierzę, może nie w konkretnie jego przypadek, ale potencjał ludzkiej możliwości osiągnięcia tego stanu.

to do roboty, a nie obiad/kolację sobie szykować. MORDERCO ROŚLIN

btw. czytałem o tych testach, co ten ziomek miał, i jeżeli było tak jak piszą, to coś jest na rzeczy.
chociaż hindusi to ściemniacze, robią wyjebki z lewitacją itp. to cholera wie jaka jest tutaj prawda.
Wiadomość scalona: Stycznia 18, 2011, 19:04:51 pm
btw. setezer, skala trochę nietrafoiona. pamiętaj, że bez roślin nie byłoby ani ludzi, ani zwierząt. od tlenu po białka, wszystko to właśnie im zawdzięczamy.

[setezer]

wpie**alaj cement, ale nie wróżę ci zdrowego i długiego życia. Niejedzenie mięsa gwarantuje zdrowe i długie życie, to jest fakt, którego nikt podważyć nie może i nie potrafi.

Nie dam się sprowadzić do dyskusji: rośliny są gorsze BO TAK, jednocześnie nie chcę wchodzić na filozoficzny poziom dyskusji, bo nie czuję się kompetentny by na forum pisać o PLEZNERZE i innych. Moje zdanie, że zwierzęta są więcej warte niż rośliny nie wynika ze zdrowego rozsądku, ale na potrzeby tej dyskusji: zwierzęta mają oczy.

W lewitację też wierzę!!!!!!!!

[s00s]

wpie**alaj cement, ale nie wróżę ci zdrowego i długiego życia. Niejedzenie mięsa gwarantuje zdrowe i długie życie, to jest fakt, którego nikt podważyć nie może i nie potrafi.

Nie dam się sprowadzić do dyskusji: rośliny są gorsze BO TAK, jednocześnie nie chcę wchodzić na filozoficzny poziom dyskusji, bo nie czuję się kompetentny by na forum pisać o PLEZNERZE i innych. Moje zdanie, że zwierzęta są więcej warte niż rośliny nie wynika ze zdrowego rozsądku, ale na potrzeby tej dyskusji: zwierzęta mają oczy.

W lewitację też wierzę!!!!!!!!

to nie jest tak, że niejedzenie mięsa gwarantuje długie i zdrowe życie. jedzenie go w nadmiarze gwarantuje niezdrowe i krótkie życie. to jest fakt, a ty, albo masz braki w logicznym myśleniu (nie sądzę), albo uprawiasz zwykłą manipulację;)

co do lewitacji to se wierz, mi chodziło o to, że oni ją ściemniają. widziałem filmiki na youtube jak to robią.

[Kerth]

wpie**alaj cement, ale nie wróżę ci zdrowego i długiego życia. Niejedzenie mięsa gwarantuje zdrowe i długie życie, to jest fakt, którego nikt podważyć nie może i nie potrafi.

Nie dam się sprowadzić do dyskusji: rośliny są gorsze BO TAK, jednocześnie nie chcę wchodzić na filozoficzny poziom dyskusji,

Tylko że cały czas dyskutujesz właśnie filozoficznie, podajesz fakty typu "nie jedzenie mięsa zapewnia długie i zdrowe życie i tego nikt nie podważy", które potwierdzasz swoim słowem i wiarą. Sorry, ale mnie osobiście to nie przekonuje.

[monio4]

Setezer, powiedz mi, kto ci układał tą skalę wartości? Bo że życie człowieka jest ważniejsze (uprzedzając pytanie - ponieważ człowiek jako jedyny gatunek na tej planecie jest kreatywny, potrafi tworzyć i zmieniać to co go otacza, ma rozum i sumienie)

outdated. Słonie, delfiny i szympansy (i kto wie ile jeszcze) mają samoświadomość, język, sumienie pewnie też, o kreatywności nie wspominam bo każdy widział słonia czy małpkę malującą obrazki.

Nie jesteśmy tacy zajebiści jak sobie to wyobrażamy.

[setezer]

Nie przeczę, że jedząc mięso można być zdrowym. Nie napisałem nigdzie tak. Napisałem, że NIE JEDZĄC można żyć zdrowo i długo, a więc argument mięsożerców, że mięso jest niezbędne do życia jest bezsensowny. Tak samo argument wegetarian, że mięso jest szkodliwe.

I oczywiście, że uprawiam manipulację, ale w słusznej sprawie.

Czym jest język? Przekazywaniem emocji? Czy małpa potrafi mówić o abstrakcji? No właśnie...

[Kerth]

outdated. Słonie, delfiny i szympansy (i kto wie ile jeszcze) mają samoświadomość, język, sumienie pewnie też, o kreatywności nie wspominam bo każdy widział słonia czy małpkę malującą obrazki.

Nie mają poczucie osobowości, nie mają uczuć wyższych, nie potrafią tworzyć i myśleć w sposób abstrakcyjny. Nie jestem specjalistą, myślę że znawca tematu znalazł by jeszcze parę argumentów za naszą "wyższością".

Nie jesteśmy tacy zajebiści jak sobie to wyobrażamy.

Owszem, jesteśmy. Gdybyśmy nie byli, to świnie zastanawiały by się teraz na forum PorkOnly.pl czy powinny zjadać ludzi, a nie odwrotnie.

[setezer]

Tylko że cały czas dyskutujesz właśnie filozoficznie, podajesz fakty typu "nie jedzenie mięsa zapewnia długie i zdrowe życie i tego nikt nie podważy", które potwierdzasz swoim słowem i wiarą. Sorry, ale mnie osobiście to nie przekonuje.

To nie ma żadnego związku z filozofią. Nie no, ale jak mam ci udowodnić, że tak jest? Dać namiar na hipisów obok Motril, którzy mają po 70 lat i żrą korzonki i są zupełnie zdrowi (choć wyglądają marnie, ale to przez palenie trawy całe życie), na rodzinę frutarian, co prawda bezzębną, ale to przez nie mycie zębów? Miliony wegetarian porzuciło jedzenie mięsa w wieku 15-25 i teraz są dorosłymi ludźmi zupełnie zdrowymi. Badania wykazują, że wegetarianie rzadziej mają problemy z sercem i nadciśnieniem, są zdrowsi. Zresztą ja jestem niestety kiepski w tym, bo mnie zdrowie zupełnie nie interesuje i niestety jest tak jak mówisz - opieram się na jakiejś wierze, której zracjonalizować nie potrafię. Wpływy buddyzmu i hinduizmu na mój światopogląd są zbyt silne abym mógł argumentować porządnie.

I w gruncie rzeczy teksty o zdrowym życiu to takie wyjście ewakuacyjne, które odnalazłem, aby się bronić w dyskusji z mięsożernymi. Tak naprawdę mój wegetarianizm nie ma nic wspólnego ze zdrowiem czy nie zadawaniem cierpienia zwierzętom.

[BoBaN]

Co za krwisty stek bzdur.

Setezer przestań jeździć swoim monocyklem, bo ugniatasz sobie jaja i możesz stać się bezpłodny, a co za tym idzie nie będziesz w stanie zapewnić przetrwania swoim genom. W dodatku rozgniatasz przypadkowo mrówki, które są zwierzętami.

[el becetol]

[Kerth]

Setezer, jak sam mówisz twój światopogląd ukształtował wpływ hinduizmu. Nie wymagaj od ludzi żyjących w kulturze europejskiej (czy amerykańskiej) żeby nagle zmienili swój styl życia, w którym nie widzą nic złego.

Jeśli chodzi o badania wegetarianie / reszta na problemy z sercem to IMO wpływ na ich wynik ma to, że wegetarianie raczej nie mają nadwagi, która właśnie jest główną przyczyną problemów z pikawką. Niestety dokładne testy na grupie podobnych ludzi są raczej niemożliwe do przeprowadzenia, bo taki eksperyment musiałby trwać kilkadziesiąt lat.

[Szymku]

Moja siostra od 20 lat nie je mięsa, ma też napady veganizmu... nie powiedziałbym , że to całkiem zdrowe - ma okresy anemii, stan ogólny zdrowia również bez rewelacji... Inna sprawa, że znam też sporo osób na diecie mięsnej, które czują się znacznie gorzej....

Żeby nie było offtopa - moja matka ostatnio w wieku lat 60 przeszła na wegetarianizm i bardzo sobie chwali

[Kerth]

Po krótkim czasie to raczej złych efektów nie zauważy (twoja matka), a jedynie poprawę samopoczucia i obniżenie cholesterolu we krwi.
Natomiast tak jak mówisz, po 20 latach nie jedzenia mięsa na pewno nie jest się całkiem zdrowym.

[Szymku]

Po krótkim czasie to raczej złych efektów nie zauważy (twoja matka), a jedynie poprawę samopoczucia i obniżenie cholesterolu we krwi.

Jest właśnie jak mówisz...

Moim zdaniem najzdrowsza jest dieta jarska tj. vege +ryby

[prart]

"Małysz, gdy tylko zobaczył nagranie, natychmiast zgłosił się do prokuratury w Białej Podlaskiej. Chce być w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym." Wszystko byle by nabrać troszkę rozgłosu...

Komu jak komu, ale akurat Małyszowi dodatkowy rozgłos jest niepotrzebny.

No tak, na pewno rzucił się do sądu, bo jest świetnym prawnikiem / świadkiem zdarzenia, który wiele wniesie do sprawy.

kur** mać, to jest tak głupie, że aż mam wątpliwości czy to nie jakaś beka. Młodzieży, przyszłości Narodu - czytajcie do chu** pana ze zrozumieniem!

– Pies szedł za nim jak cień, widać, że był przywiązany – uważa Zdzisław Małysz, komendant Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt. – Gdyby zszedł z torów wcześniej, pies zdążyłby zrobić to samo. Ale mężczyzna uskoczył w ostatniej chwili. W ten sposób świadomie pozbawił zwierzę życia.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110112/PODLASKA/504837047

[BoBaN]

Prart teraz możesz tylko czekać na lincz.

[prart]

A niech się linczują, mają za co