Wiem, wiem, trochę upraszczam
I to nawet bardzo, bo jak ktoś już pisał tutaj - niby hype był, ale jakoś ja go nie odczuwałem tak jak przy innych tytułach. Poza tym, jak do tej pory nie odczułem nudy (i w kooperacji raczej nie odczuje).
Chodzi raczej o to, że Destiny ma wiele aspektów, które mi się podobają. Problem w tym, że większość z nich pozostawia niedosyt. Nie jestem jednak rozczarowany, bo mimo wszystko od pewnego czasu wiedziałem, czym ta gra będzie. Kupując ją byłem świadom na co się piszę. Otrzymałem niezłego FPS'a na wiele godzin. Gra się przyjemnie, mam nawet teraz dużą ochotę zasiąść do konsoli, a przecież o to chodzi. Natomiast czekam na kontynuację, bo Destiny ma duży potencjał, który mam nadzieje, że zostanie wykorzystany. Jak nie, trudno, następnej części nie kupię. Za DLC także nie zamierzam płacić.