Siedzę właśnie w poczekalni SOR w szpitalu i obok siedzi chłopak z wyjebanym barkiem i prawdopodobnie zerwanymi mięśniami, wije się z bólu, prawie płacze, zero info kiedy go przyjmą, bo "zmiana dyżuru". Ponoć już ponad 2h go tak trzymają w poczekalni. Wyświechtany temat, ale za każdym razem polska służba zdrowia ftw.