Wszyscy gadają o pogodzie, bo wpędza w depresję, ch**owy humor. Zimno, trzeba grzać chałupę, chlapa na ulicach, trzeba się ubierać i nie ma słońca, a przypominam, że od ponad tygodnia mamy astronomiczną wiosnę. Serdeczne "Zimo wypie**alaj" nigdy nie było bardziej aktualne.
Ksiądz wczoraj na mszy powiedział, że to boska kara i zwrócenie uwagi na nasze niecne postępowanie w stosunku do życia poczętego. JA MU WIERZĘ.