Wór XI: NOWY ROK

[svonston]

Z kobietą lepiej, chyba, że jesteś pod pantoflem i mieszkanie z dupeczką równa się pożegnaniu się z samym sobą, kumplami i rzeczami/zajęciami, które lubisz.

[Master_666]

No ja bym ze swoją pomieszkał, bo dobre żarcie robi  Ale jej starzy bardziej świętobliwi od papieża to nie ma nawet takiej opcji by zamieszkać razem No i też - łątwiej mi się skupić na nauce w samotności niż, żeby mi po mieskzaniu ktoś się krzątał.

[Gerro31]

No ja bym ze swoją pomieszkał, bo dobre żarcie robi  Ale jej starzy bardziej świętobliwi od papieża to nie ma nawet takiej opcji by zamieszkać razem No i też - łątwiej mi się skupić na nauce w samotności niż, żeby mi po mieskzaniu ktoś się krzątał.

Stosunek przerywany 100% gwarancji. 

[svonston]

 

[Ryo]

Też z dupką mieszkam. Beka jak rano śpie i słyszę, jak grzebie w mojej skrzynce z drobniakami w poszukiwaniu kasy na bilet MZK. Albo też cwana na śpicha bierze z portfela 20 ziko, bo wie, że wybudzony nie ogarniam czasoprzestrzeni i mówię zawsze "dobra bierz".

[Soul hunter 16]

Skoro już tak wszyscy o dupach to ja powiem co nieco o swoich przygodach

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[svonston]

Też z dupką mieszkam. Beka jak rano śpie i słyszę, jak grzebie w mojej skrzynce z drobniakami w poszukiwaniu kasy na bilet MZK. Albo też cwana na śpicha bierze z portfela 20 ziko, bo wie, że wybudzony nie ogarniam czasoprzestrzeni i mówię zawsze "dobra bierz".

Hahaha, cwana bestia.

[Straszakq]

Pany co to za rasa ?

[svonston]

Szaracy. Pełny opis na paranormalne.pl/forum

[Soul hunter 16]

namete mita kedo mazukatta, ale jestem zajebisty z japonskiego 

[el becetol]

Też z dupką mieszkam. Beka jak rano śpie i słyszę, jak grzebie w mojej skrzynce z drobniakami w poszukiwaniu kasy na bilet MZK. Albo też cwana na śpicha bierze z portfela 20 ziko, bo wie, że wybudzony nie ogarniam czasoprzestrzeni i mówię zawsze "dobra bierz".

No bo kur** jak już się decydujesz mieszkać z duperką to przynosisz regularnie grubszy banknot do domu i zostawiasz w wyznaczonym miejscu, niech bierze jak potrzebuje, a nie że musi się prosić o każde 2 złote na bilet albo grzebie w portfelu.

"moja skrzynka z drobniakami"

 

Mieszkacie razem, hajs jest wspólny, prosta sprawa.

[Gerro31]

NIECH SE ZAROBI

[svonston]

NIECH SE ZAROBI

[windomearl]

NIECH SE ZAROBI

[Master_666]

No bo kur** jak już się decydujesz mieszkać z duperką to przynosisz regularnie grubszy banknot do domu i zostawiasz w wyznaczonym miejscu, niech bierze jak potrzebuje, a nie że musi się prosić o każde 2 złote na bilet albo grzebie w portfelu.

"moja skrzynka z drobniakami"

 

Mieszkacie razem, hajs jest wspólny, prosta sprawa.

Głupie gadanie. Póki jaka duperk anie będzie ze mną bardizej związana (narzeczona / dziecko ) to nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego. Ja ma harować i hajs przynosić, a potem taka jeszcze kiedy mnie nie ma, będzie po klubach łązić i z innymi facetami się ruchać? Potem jeszcze cycki będize chciała by jej zrobić i jak już je dostanie to powie "sajonara, frajerze".

Jak dla mnie w takim wypadku to robi się tak, że jest jakiś wyznaczony wspólny hajs - każdy co miech np. daje 1000zł na opłącenie rachunków, zakupy.

[svonston]

Głupie gadanie. Póki jaka duperk anie będzie ze mną bardizej związana (narzeczona / dziecko ) to nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego. Ja ma harować i hajs przynosić, a potem taka jeszcze kiedy mnie nie ma po klubach łązić i z innymi facetami się ruchać? Potem jeszcze cycki będize chciała by jej zrobić i jak już je dostanie to powie "sajonara, frajerze".

O ja pier**lę, ziomek, naprawdę pierścionek na palcu robi z kur** grzeczną dziewczynkę? Jak ma się ruchać po kątach z innymi, to zrobi to będąc w związku nieformalnym, narzeczoną, jak i żoną. Pogódź się z tym.

[Gerro31]

No bo kur** jak już się decydujesz mieszkać z duperką to przynosisz regularnie grubszy banknot do domu i zostawiasz w wyznaczonym miejscu, niech bierze jak potrzebuje, a nie że musi się prosić o każde 2 złote na bilet albo grzebie w portfelu.

"moja skrzynka z drobniakami"

 

Mieszkacie razem, hajs jest wspólny, prosta sprawa.

Głupie gadanie. Póki jaka duperk anie będzie ze mną bardizej związana (narzeczona / dziecko ) to nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego. Ja ma harować i hajs przynosić, a potem taka jeszcze kiedy mnie nie ma po klubach łązić i z innymi facetami się ruchać? Potem jeszcze cycki będize chciała by jej zrobić i jak już je dostanie to powie "sajonara, frajerze".

Jak dla mnie w takim wypadku to robi się tak, że jest jakiś wyznaczony wspólny hajs - każdy co miech np. daje 1000zł na opłącenie rachunków, zakupy.

Ogólnie to się zgadzam, tylko w sumie nie wybrałbym sobie duperki, którą bym mógł podejrzewać o dawanie dupy w klubach.

[Kert]

NIECH SE ZAROBI

Ogólnie nie mam problmów z oszczędzaniem, gorzej z moją biczi

Albo też cwana na śpicha bierze z portfela 20 ziko, bo wie, że wybudzony nie ogarniam czasoprzestrzeni i mówię zawsze "dobra bierz".

Prawidłowo, trzeba hamować kobiece zapędy i je temperować, bo jak się nie wyjaśni pewnych spraw odpowiednio wcześniej przed wspólnym życiem "na serio", to można się obudzić pewnego dnia szczuplejszym o wypłatę Oczywiście wszystko w ramach rozsądku, bo skąpca to nikt w domu nie chce.

[Master_666]

Jak ma się ruchać po kątach z innymi, to zrobi to będąc w związku nieformalnym, narzeczoną, jak i żoną. Pogódź się z tym.

Wiadomo, zę nie mówię o szaleńczych aktach miłości osób, które kupują pierścionek po 2 miesiaćach znajomości (mój kumpel... debil...) Ale jak ktoś już będize z kimś z conajmniej 5 lat. Wtedy jeśli by była z niej taka szmata, to by to na pewno wyszło na jaw.

[svonston]

Jak ma się ruchać po kątach z innymi, to zrobi to będąc w związku nieformalnym, narzeczoną, jak i żoną. Pogódź się z tym.

Wiadomo, zę nie mówię o szaleńczych aktach miłości osób, które kupują pierścionek po 2 miesiaćach znajomości (mój kumpel... debil...) Ale jak ktoś już będize z kimś z conajmniej 5 lat. Wtedy jeśli by była z niej taka szmata, to by to na pewno wyszło na jaw.

Gówno prawda. Po 5ciu latach też można kogoś zdradzić. Wtedy jest już "nudno" w związku i chyba nawet bardziej się tego szuka, niż na przykład po dwóch miesiącach, kiedy poznajesz się wzajemnie i wszystko jest nowe.

Jak czytam twoje posty, to masz strasznie poj**ane spojrzenia na pewne sprawy.

[el becetol]

Ja ma harować i hajs przynosić, a potem taka jeszcze kiedy mnie nie ma, będzie po klubach łązić i z innymi facetami się ruchać?

No jak to jest typ dziewczyny z którą zdecydowałbyś się na wspólne mieszkanie, to fajnie.

[Master_666]

Gówno prawda. Po 5ciu latach też można kogoś zdradzić. Wtedy jest już "nudno" w związku i chyba nawet bardziej się tego szuka, niż na przykład po dwóch miesiącach, kiedy poznajesz się wzajemnie i wszystko jest nowe.

Ale wtedy taką dziewczynę nie nazwałbym "szmatą". Wiadomo - nie popieram, ale jak była wierna 5 lat to nie jest szmatą, którą można wyrwać na pierwszej lepszej domówce.

[Gerro31]

DLA MASTERA TYLKO WYGLOND SIE LICZY

[Master_666]

Ja ma harować i hajs przynosić, a potem taka jeszcze kiedy mnie nie ma, będzie po klubach łązić i z innymi facetami się ruchać?

No jak to jest typ dziewczyny z którą zdecydowałbyś się na wspólne mieszkanie, to fajnie.

Ja przedstawiam hipotetyczną sytuację. Z taką to mógłbym tylko na jednorazową nockę skoczyć, a nie poważne związki kręcić. Tak czy siak najlepszym przykładem o czym mówię, jest ta baba co wychujała jakiegoś tępego policjanta na silikonowe cycki.

[svonston]

A jak byli ze sobą 5+ lat i dopiero go wyruchała? GDZIE BĘDZIE TWÓJ BÓG WTEDY?

[el becetol]

Ja ma harować i hajs przynosić, a potem taka jeszcze kiedy mnie nie ma, będzie po klubach łązić i z innymi facetami się ruchać?

No jak to jest typ dziewczyny z którą zdecydowałbyś się na wspólne mieszkanie, to fajnie.

Z taką to mógłbym tylko na jednorazową nockę skoczyć, a nie poważne związki kręcić.

W takim razie gadasz nie na temat.

[Gerro31]

Ponawiam pytanie sprzed tygodni/miesięcy: czy ten nowy GoW to gówno czy nagle się okazało, że jest zajebisty?

[Soul hunter 16]

jest podobno demo sprawdź sam

[Kert]

Ponawiam pytanie sprzed tygodni/miesięcy: czy ten nowy GoW to gówno czy nagle się okazało, że jest zajebisty?

Jeżeli lubisz stare GOWy i ich mega akcje oraz qte, to tutaj jest więcej tego samego, w jak zawsze zajebistej oprawie.

[Gerro31]

Ale to nie jest nastawione na multi czy coś? Jest pełnoprawny, syty tryb single?

[Master_666]

Ponawiam pytanie sprzed tygodni/miesięcy: czy ten nowy GoW to gówno czy nagle się okazało, że jest zajebisty?

Zajebisty.

[Kert]

Ale to nie jest nastawione na multi czy coś? Jest pełnoprawny, syty tryb single?

Jest singiel, ponoć niezaniedbany przez wrzucenie multi i jakościowo ma nie odstawać od poprzedniczek. Po zobaczeniu wstępu - pierwszych 30 min. gry jestem dość spokojny. Gameplay jest nadal taki sam - przedłużenie serii w prostej linii, więc jak komuś przygody Kratosa już się przejadły, to raczej się zawiedzie.

[Iras]

No bo kur** jak już się decydujesz mieszkać z duperką to przynosisz regularnie grubszy banknot do domu i zostawiasz w wyznaczonym miejscu, niech bierze jak potrzebuje, a nie że musi się prosić o każde 2 złote na bilet albo grzebie w portfelu.

"moja skrzynka z drobniakami"

 

Mieszkacie razem, hajs jest wspólny, prosta sprawa.

I pisze to człowiek, który prawie stał się posiadaczem wysadzanej kryształami Swarovskiego lodówki za... przypomnij nam, ile to było?

Kasa powinna być wspólna, ale nad jej większą częścią to facet powinien sprawować nad nią kontrolę 

[svonston]

I pisze to człowiek, który prawie stał się posiadaczem wysadzanej kryształami Swarovskiego lodówki za... przypomnij nam, ile to było?

Krwa, kompletnie o tym zapomniałem.

[el becetol]

No bo kur** jak już się decydujesz mieszkać z duperką to przynosisz regularnie grubszy banknot do domu i zostawiasz w wyznaczonym miejscu, niech bierze jak potrzebuje, a nie że musi się prosić o każde 2 złote na bilet albo grzebie w portfelu.

"moja skrzynka z drobniakami"

 

Mieszkacie razem, hajs jest wspólny, prosta sprawa.

I pisze to człowiek, który prawie stał się posiadaczem wysadzanej kryształami Swarovskiego lodówki za... przypomnij nam, ile to było?

"Prawie" 

No to śmieszna sytuacja była, ale dosyć nietypowa, bo mieliśmy akurat dużo gotówki na zakupy do domu i melanż poniósł Nie zmienia to faktu, że nie wyobrażam sobie sytuacji żeby kobieta musiała się pytać faceta o hajs na wszystko, zwłaszcza jakieś pierdoły jak 2 zł na bilet. Wspólne mieszkanie = wspólne łóżko = wspólna kasa. Pewnie, facet niech dba o większą część, ale hajs na codzienne wydatki powinien być swobodnie dostępny. Dzieciom można kieszonkowe wydzielać, ale kobiecie to trochę dziwne.

PS. w sumie to nawet bym teraz chciał lodówkę side-by-side z dystrybutorem zimnych napojów

[Ryo]

No bo kur** jak już się decydujesz mieszkać z duperką to przynosisz regularnie grubszy banknot do domu i zostawiasz w wyznaczonym miejscu, niech bierze jak potrzebuje, a nie że musi się prosić o każde 2 złote na bilet albo grzebie w portfelu.

Jak chce to bierze. Nigdzie nie napisałem, że musi się prosić. Owe sytuacje przytoczyłem na zasadzie beczki, a nie oskarżeń o kradzież.

Mieszkacie razem, hajs jest wspólny, prosta sprawa.

Wrong. Mamy pewien wspólny, ale głównie każdy ma swój. Ewentualnie jak czegoś potrzebujemy, to zrzuta po pół i jest gicior.

[Kert]

Kasa powinna być wspólna, ale nad jej większą częścią to facet powinien sprawować nad nią kontrolę 

Nie zmienia to faktu, że nie wyobrażam sobie sytuacji żeby kobieta musiała się pytać faceta o hajs na wszystko, zwłaszcza jakieś pierdoły jak 2 zł na bilet. Wspólne mieszkanie = wspólne łóżko = wspólna kasa. Pewnie, facet niech dba o większą część, ale hajs na codzienne wydatki powinien być swobodnie dostępny. Dzieciom można kieszonkowe wydzielać, ale kobiecie to trochę dziwne.

Dobre rozwiązanie, to bieżące dwa niezależne konta na własne potrzeby, jedno wspólne i dodatkowe, wspólne lokowanie oszczędności. Sprawdza się. Nikt do nikogo nie skacze po kasę, jest kontrola, jest rozsądek.

[svonston]

16-17 mam szkołę, jeszcze zobaczymy, czy będę mógł odpuścić na przykład niedzielę, to w sobotę byśmy na miejscu w Toro byli około 18.

[maly_pinki]

16-17 mam szkołę, jeszcze zobaczymy, czy będę mógł odpuścić na przykład niedzielę, to w sobotę byśmy na miejscu w Toro byli około 18.

Smuteczek

[windomearl]

;(